Samsung nie radzi sobie w Chinach tak dobrze, jakby tego oczekiwał, dlatego planuje wprowadzić tam do sprzedaży nową serię Galaxy C – smartfony o przyzwoitej specyfikacji i, jak się okazuje, przyzwoitej cenie. Inne rynki mogą o czymś takim pomarzyć…
Nie każdy z nas potrzebuje flagowca, dlatego sporą popularnością cieszą się w Polsce smartfony ze średniej półki cenowej, które w ostatnim czasie zapewniają wystarczająco wiele, by zadowolić większość ,,statystycznych” użytkowników. Na swoją korzyść postanowił to wykorzystać Samsung, który wprowadzając do swojej oferty serię smartfonów Galaxy J i Galaxy A trafił w dziesiątkę. Jednak w Chinach to było za mało, by odnieść zakładany sukces, więc już wkrótce zadebiutuje tam seria Galaxy C.
Smartfony z tej rodziny będą chyba najlepszymi średniakami w portfolio koreańskiego producenta i to w całej jego historii, za które nie trzeba będzie zapłacić majątku. Do sieci przedostała się bowiem notatka, która zdradziła ceny obu modeli i moim zdaniem są one naprawdę przyzwoite.
Samsung Galaxy C5 i Galaxy C7 będą cechowały się zbliżonymi parametrami. Pierwszy ma zostać wyposażony w 5.2-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości Full HD, drugi będzie o 0.5 cala większy. Sercem obu modeli ma być Qualcomm Snapdragon 617 (choć być może Galaxy C7 pojawi się w wersji ze Snapdragonem 625), wspierany przez 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Na zdjęcia wykonane 16-megapikselowymi aparatami głównymi (f/1.9) i 8-megapikselowym aparatem przednim producent przeznaczy 32 GB pamięci wewnętrznej.
Zarówno Galaxy C5, jak i Galaxy C7 będą wyjątkowo smukłe (6-7mm), przez co baterie mają pojemność 2600 i 3000 mAh; może nie jest to mało, jednak Samsung w smartfonach Galaxy J i Galaxy A na 2016 rok pokazał się pod tym kątem z lepszej strony. Na osłodę Koreańczycy zaimplementują w obu przypadkach UHQA – system dźwięku wysokiej jakości. Smartfony prezentują się więc bardzo ciekawie pod względem specyfikacji, jednak ile Samsung sobie za to wszystko policzy?
Okazuje się, że stosunkowo niewiele. W Chinach Galaxy C5 ma kosztować równowartość 246 dolarów (ok. 952 złotych netto), zaś Galaxy C7 równowartość 276 dolarów (ok. 1068 złotych netto). I właśnie z tego powodu chętnie zobaczyłbym te smartfony w Polsce, gdyż pod względem stosunku ceny do jakości wypadają lepiej niż Galaxy A3 i Galaxy A5 na 2016 rok. Niestety, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że nie wyjdą one poza Chiny, a gdyby nawet tak się stało, to ceny niekoniecznie muszą być aż tak atrakcyjne.
I tak, zdaje sobie sprawę z tego, że smartfony z Chin mogą oferować więcej za podobne pieniądze, jednak patrząc na to przez pryzmat dotychczasowej polityki cenowej Samsunga muszę przyznać, że i tak jest więcej niż dobrze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.