Badacze z Uniwersytetu w Michigan stworzyli nowe rozwiązanie , które pozwoli dodać Force Touch do niemalże każdego smartfona.
To wszystko brzmi niemal zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe. Force Touch, to nic innego jak 3D Touch, który obecnie znajdziemy w najnowszych iPhone’ach, iPadach oraz MacBookach a także urządzeniach od Huawei. Rozwiązanie działa w oparciu o nacisk i po wykryciu jego mocy może odpowiadać za konkretne czynności oraz działania w aplikacjach i grach. Sama funkcja oraz jej wsparcie miało pojawić się wraz z premierą Androida N, jednak wygląda na to, że posiadacze urządzeń z zielonym robocikiem jeszcze na nią poczekają. Nowy pomysł badaczy z Uniwersytetu w Michigan pokazują jednak, że jeszcze nie wszystko stracone.
Nowe oprogramowanie stworzone przez Yu-Chih Tunga to pomysł, który nie wykorzystuje specjalnych czujników, ani innych elementów mogących zostać zaimplementowanymi pod ekran smartfona lub też wymagających dodatkowych części do działania. System opiera się tylko i wyłącznie o głośnik a także mikrofon urządzenia mobilnego, czyli elementy, które zawsze znajdują się w tego typu sprzętach. Kiedy oprogramowanie działa, emituje dźwięki o częstotliwości wyższej niż 18 kHz – tego typu odgłosy nie są słyszalne dla człowieka, a mimo to, wciąż są one „widziane” przez mikrofon, który jest w stanie je zarejestrować. Podczas ściskania smartfona oraz interakcji z nim, dźwięk zmienia swoje właściwości, w związku z czym mikrofon może odpowiednio zareagować i dzięki oprogramowaniu przesłać informacje bezpośrednio do smartfona. To wszystko oczywiście jest bardzo trudne do rozróżnienia, jednak sama technologia pokazuje potencjał, który być może uda się wykorzystać w przyszłości.
Obecnie naukowcy z Michigan pracują nad swoimi konceptami oraz innymi pomysłami na to, jak sprawić, aby ich oprogramowanie stało się popularne oraz trafiło do szerszego grona zainteresowanych osób. Czy taki pseudo „Force Touch” ma szansę powodzenia? Wydaje mi się jednak, że mniej zachodu producenci będą mieli ze zwykłą instalacją odpowiednich sensorów zamiast kombinowania z (nie zawsze działającym) oprogramowaniem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.