Wersja developerska najnowszego systemu mobilnego Apple zaskoczyła programistów. Okazuje się bowiem, iż amerykańska firma nie zadbała o podstawową kwestię.
Kilkanaście dni temu podczas konferencji developerskiej WWDC 2016, Apple oficjalnie zaprezentowało system iOS 10 i praktycznie kilka godzin później wypuściło specjalną betę oprogramowania, która przeznaczona była w pełni dla developerów gier oraz aplikacji. Po raz pierwszy w historii jednak, Apple zaliczyło niemałą wpadkę i firma zrobiła to… celowo: iOS 10 może zostać bowiem złamany przez każdego, bowiem sam system nie ma zaszyfrowanego kernela. Czy to już nowa strategia bezpieczeństwa czy po prostu zwykły wypadek przy pracy?
Według informacji pojawiających się w sieci oraz mediach branżowych, każdy człowiek, który jest w stanie posługiwać się dekompilatorami i deasemblerami, będzie w stanie uzyskać lepszy wgląd w strukturę najważniejszej części systemu iOS 10 oraz tego, jak dokładnie ona funkcjonuje. Nie jest to co prawda kod źródłowy, jednak do tej pory Apple nigdy nie dawało takiej możliwości użytkownikom – na pewno da się wykorzystać tę sytuację dla dobrego oraz złego pomysłu. Dlaczego doszło do takiej sytuacji? W momencie pisania tego tekstu, w sieci pojawiło się oświadczenie, które mówi o tym, iż decyzja Apple była celowa. W ten sposób firma z Cupertino chce dzięki developerom znaleźć wszystkie podatności oraz je po prostu załatać.
Można podejrzewać, iż firma z Cupertino chce po prostu raz na zawsze rozprawić się z hakerami, który tworzą exploity oraz szukają innych podatności po to, aby wykorzystać system do instalacji własnego oprogramowania lub po prostu wirusów. Jak wiemy, iOS to mocno zamknięte oprogramowanie, a samo Apple nie daje nagród za to, że ktoś wykryje w nim błąd – inaczej sprawa wygląda w przypadku Google, które regularnie nagradza finansowo najlepszych programistów.
Muszę przyznać, że nie wiem, jak patrzeć na tę decyzję Apple. Firma co raz bardziej stawia na rozwiązania społeczności i wygląda na to, że nie chce się już zamykać na wszystko, tak jak dawniej miało to miejsce. Oby to wszystko zadziałało z korzyścią dla użytkowników.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.