Kontrolery VR dziś nie są czymś zaskakującym. Mamy Oculus Touch, czy chociażby gadżety sprzedawane razem z goglami HTC Vive. Teraz, za sprawą Dexmo VR – nowej rękawicy VR, może się dużo zmienić…
Zaczęło się niewinnie – od crowdfundingowej zbiórki na rękawicę wirtualnej rzeczywistości Dexmo. Projekt jednak ostatecznie upadł z powodu niemożności zrealizowania jego celów przez twórców przedsięwzięcia. Ci jednak w tajemnicy kontynuowali dalsze prace nad sprzętem, a efekt tych prac możemy już dziś zobaczyć na żywo.
Firma Dexta Robotics (odpowiadająca za rozwój rękawicy) pochwaliła się niedawno postępami prac nad rękawicą VR. Dexmo to tak naprawdę zewnętrzny egzoszkielet, którego celem jest odwzorowanie ruchów dłoni w wirtualnej rzeczywistości. Rękawica potrafi nie tylko przenieść poszczególne ruchy każdego z naszych palców, ale także zarejestrować obrót w nadgarstku i zgięcia.
Urządzenie dodatkowo wyposażono w siłowniki, które stawiają palcom opór, gdy trafią na kolizję w wirtualnym świecie. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeżeli weźmiemy jakiś przedmiot w wirtualnej rzeczywistości nie będziemy w stanie bardziej zacisnąć ręki tak, jakbyśmy trzymali coś rzeczywiście. Ponoć rękawica potrafi także emulować fakturę i ciężar trzymanego w dłoni przedmiotu. Brzmi świetnie, prawda?
Obecnie rękawica wykorzystuje śledzenie pozycji na bazie SteamVR Lighthouse, jednak w późniejszym terminie planowane jest opracowanie własnego systemu trackingu. Jeżeli chodzi o specyfikacje, Dexmo obecnie waży niewiele więcej niż iPhone 6 Plus (około 172g), a bateria powinna wystarczyć na około 4 godziny pracy, a łączność odbywa się bezprzewodowo z wykorzystaniem modułów NRF. Urządzenie w niedługim czasie powinno trafić do publicznej sprzedaży.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.