Touchwiz, Timescape, Sense… Nakładek na Androida na rynku nie brakuje. A co z czystym systemem prosto od Google? Czy faktycznie jest tak nieprzydatny, jak wiele osób uważa? Otóż…nie!
Android ma wiele twarzy, ale nigdy nie było mi po drodze z tą ,,prawdziwą” – mam tu oczywiście na myśli czystego Androida, którego znajdziemy m.in. w smartfonach Lenovo Moto. Sytuacja ta jest wynikiem nie tylko ograniczonej oferty urządzeń z „nietkniętym” systemem od Google na pokładzie, ale również wad samego oprogramowania, które dotychczas zmuszały mnie do stawiania na nakładki systemowe. Niedawno spędziłem jednak trochę czasu z Lenovo Moto G4 Plus i dzięki temu wiem jedno – oprogramowanie bez nakładek systemowych ma swoje zalety, których wcześniej nie doceniałem.
Czysty Android może się podobać
Głównym zadaniem pierwszych nakładek systemowych było zakamuflowanie niezbyt atrakcyjnego wyglądu Androida. Jednym z pierwszych kroków w kierunku zmiany tego stanu rzeczy był interfejs Ice Cream Sandwich, jednak prawdziwą rewolucję przyniósł Lollipop i Material Design.
Material Design to oficjalny i globalny styl projektowania wyglądu aplikacji na Androida, który wprowadził kilka ciekawych elementów. Jego filozofia opiera się na prostocie, żywych i odpowiednio dobranych kolorach oraz intuicyjnych ikonach, a to wszystko zostało okraszone subtelnymi animacjami.
Kwestia oceny wyglądu zależy oczywiście od gustu każdego z nas, jednak trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś nazwałby teraz czystego Androida wyjątkowo brzydkim. Sam dopisuje się do listy tych osób, którym nowy wygląd systemu od Google wyjątkowo się podoba.
Płynność działania to nie mit
Android w ciągu ostatnich kilku lat zmienił się nie do poznania – nie tylko pod względem wyglądu, ale również płynności działania. Prawdziwa rewolucja przyszła w 2014 roku, gdyż to mniej więcej wtedy system od Google zaczął świetnie sprawdzać się na smartfonach ze średniej półki.
Owszem, od czasu do czasu możemy w sieci spotkać narzekania na płynność działania Androida, jednak w zdecydowanej większości przypadków są to głosy użytkowników smartfonów z jakąś nakładką systemową, która może zbytnio obciążać urządzenie, o ile jest źle napisana. Znacznie trudniej spotkać narzekanie na czystego Androida i nic w tym dziwnego, gdyż sprawuje się on naprawdę wyśmienicie.
Sam jestem właścicielem Honora 4X i jego płynność działania nigdy nie dawała mi większych powodów do narzekań, jednak muszę uczciwie przyznać, że Moto G4 Plus z czystym Androidem sprawuje się lepiej. Na pewno nie jest to zasługą większych mocy obliczeniowych „motki”, gdyż różnica w wydajności między oboma telefonami nie jest na tyle duża, by miała znaczący wpływ na płynność działania interfejsu. EMUI jest rozbudowaną, ale niezbyt ciężką nakładką, a mimo to ustępuje Androidowi z Moto, gdy ten nie jest obciążony żadnymi dodatkami. Czy to oznacza, że czysta wersja tego systemu jest kompletnie niefunkcjonalna?
Czysty Android wcale nie taki ,,goły”
Funkcjonalność czystego Androida była kiedyś ograniczona, szczególnie gdy porównywany był do nakładek producentów. Sam jestem zdania, że to właśnie one uczyniły zielonego robota takim, jakim jest teraz – prawdziwym hegemonem. Czysty Android w porównaniu do TouchWiza, LG UX czy EMUI wydawał się kiedyś naprawdę ,,goły”, jednak tamte czasy to już prehistoria.
Cieszy mnie wprowadzenie takich funkcji, jak możliwość edycji skrótów na pasku powiadomień czy odinstalowania aplikacji z poziomu ekranu głównego. Już wkrótce Android będzie również natywnie wspierał tryb pracy w wielu oknach, przez co będziemy mogli lepiej wykorzystać potencjał smartfonów z dużymi ekranami, których na rynku nie brakuje. Dobrym przykładem jest Lenovo Moto G4 Plus, który dostanie aktualizację do wersji 7.0 Nougat (a także do Androida O). Nie zapominajmy również o tym, że w smartfonach z czystym Androidem można bez większego problemu zintegrować pamięć wewnętrzną z kartą pamięci, gdy większość producentów blokuje tę możliwość w swoich nakładkach.
W ogólnym rozrachunku Google idzie w naprawdę dobrym kierunku, a kolejne inicjatywy będą miały solidne wsparcie ze strony deweloperów. Warto również podkreślić, że nie tylko Google dba o „czystego' Androida – także Lenovo nie zasypuje gruszek w popiele i wzbogaca oprogramowanie swoimi dodatkami, które w żaden sposób nie rujnują spójności systemu, ani go nie spowalniają. Moimi ulubionymi funkcjami są energooszczędne powiadomienia na ekranie blokady oraz gest umożliwiający włączenie aparatu ruchem nadgarstka. Można się od nich uzależnić.
Czysty Android (prawie) niczego nam nie narzuca
Na początku mojej przygody ze smartfonami nie mogłem się nazwać zaawansowanym użytkownikiem. Nie szukałem własnych rozwiązań i dawałem się prowadzić za rękę producentom, korzystając z dostarczanych przez nich narzędzi – o ile warto było z jakichś korzystać, bo akurat z tym bywało różnie. Z czasem zacząłem jednak szukać aplikacji użytkowych na własną rękę, które okazywały się lepsze od tych preinstalowanych – pewnie spore grono z was również przeszło przez podobny etap. Niestety, większości z programów nie można odinstalować bez ingerencji w system i w tym momencie mam zainstalowane aż trzy odtwarzacze muzyki! Z czystym Androidem nie ma takich aż takich problemów.
Tak, prawdą jest, że na smartfonach z czystym Androidem znajdziemy aplikacje Google. Pamiętajcie jednak, że są one wymagane przez twórcę systemu, więc siłą rzeczy znajdziemy je praktycznie w każdym smartfonie, bez względu na nakładkę systemową. Dlatego cieszy fakt, że Lenovo w smartfonach Moto nie dodaje zbędnego Bloatware’u pod przykrywką przydatnych aplikacji. Kiedyś mi to przeszkadzało, jednak teraz widzę to inaczej, bo jeszcze bardziej przeszkadza mi marnotrawienie miejsca w pamięci wewnętrznej.
Nie zapominajmy o aktualizacjach
Aktualizacje w świecie Androida to kwestia niezwykle drażliwa, a wiele zależy od indywidualnego podejścia każdego klienta. Ostatnio publikowaliśmy na łamach gsmManiaKa ciekawy raport, według którego smartfony z czystym Androidem od Google i Lenovo aktualizowane są najszybciej, co jest dość naturalne – w końcu nie wiąże się to z pracami nad nową wersją nakładki. Jeśli jesteście w tej grupie klientów, dla których częste i szybkie aktualizacje są najważniejsze albo prawie najważniejsze, to wybór jest dość oczywisty.
Czysty Android? Jestem na tak!
Gdybyście w przeszłości zapytali mnie, czy na mojej liście zakupowej znalazłby się system z czystym Androidem, odpowiedziałbym: nie. Jednak w ostatnim czasie wiele się zmieniło, a zielony robot w tej formie przypadł mi ostatecznie do gustu. Widzę również, że Google rozwija swój system w naprawdę dobrym kierunku, gdyż staje się on coraz bardziej funkcjonalny. Swoje trzy grosze dokłada również Lenovo, wzbogacając smartfony Moto o przydatne dodatki, które nie wpływają negatywnie na sam system. Z tych wszystkich powodów będę musiał poważnie zastanowić się nad tym, czy następnym razem nie kupić smartfona z czystym Androidem – już teraz wiem, że raczej nie będę tego żałował.
5 powodów, dla których czysty Android jest lepszy od nakładek
- Wygląd – czysty Android przestał być symbolem archaicznego designu. Nowy język projektowy Material Design wprowadził prostotę, żywą kolorystykę i subtelność.
- Płynność działania – Android już jakiś czas temu przestał być symbolem lagów i powolnego działania. Jeśli macie inne zdanie na ten temat, oparte na przygodach ze smartfonami z nakładkami producentów, to radzę wam sprawdzić czystego Androida, choćby od Lenovo Moto – nie zawiedziecie się, gdyż dodatki od tego producenta nie spowalniają systemu.
- Przemyślana funkcjonalność – czysty Android dopiero dogania niektóre nakładki pod względem funkcjonalności, jednak Google ma znacznie większe możliwości oddziaływania na deweloperów, przez co choćby praca w dwóch oknach na raz będzie możliwa ze znacznie większą liczbą aplikacji.
- Brak zbędnych aplikacji – w smartfonach z czystym Androidem nie znajdziemy olbrzymiej liczby nikomu niepotrzebnych aplikacji, przez co mamy więcej miejsca na własne programy.
- Aktualizacje – jeśli z jakichś powodów zależy Ci na szybkich i w miarę bezproblemowych aktualizacji, to smartfony z czystym Androidem, takie jak seria Lenovo Moto, będą dla Ciebie najlepszym wyborem
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.