Po miesiącach spekulacji, Apple przedstawiło wreszcie Apple Watcha Series 2. Następca pierwszej generacji jest szybszy, ma więcej modułów, ale… na prezentacji pominięto kwestię baterii.
Apple pochwaliło się na początku, że Apple Watch jest drugim – za Rolexem – najczęściej wybieranym zegarkiem przez konsumentów. Czy nowa wersja zwiększy rosnącą przewagę zegarka Apple’a nad innymi producentami?
Wygląd
Apple długo pracowało nad wyglądem pierwszej generacji Apple Watcha, którego zaprezentowało już półtora roku temu. Prawie pewne było więc to, że koncern zdecyduje się kontynuować dotychczasowy design, wyciskając z niego jeszcze więcej atutów. Wszystkich, którzy liczyli na okrągłą wersję wyświetlacza należy kolejny raz upomnieć, że taka innowacja pociągnęłaby za sobą potrzebę dostosowania całego interfejsu systemu watchOS i kolejnych aplikacji firm trzecich. Apple nie mogło sobie pozwolić na takie działanie dopiero przy drugim wydaniu Apple Watcha.
Zewnętrzny wygląd pozostał więc niezmieniony. Apple zdecydowało się dodać jedynie kosmetyczne zmiany. Jedną z nich jest cieńszy ekran, wykonany w technologii One Glass Solution. Sam wyświetlacz jest również dwa razy jaśniejszy. Otrzymał on jasność na poziomie 1000 nitów.
Warianty, paski i kolory
Apple Watch Series 2 zadebiutował podobnie, jak pierwsza generacja w trzech wariantach. W sprzedaży pojawi się wersja Sport Edition, Watch i Watch Edition.
Do wyboru ponownie będą edycje z kopertą 38 mm oraz 42 mm. Wśród akcesoriów pojawiły się także nowe kolory pasków w każdej z edycji. Nowością będzie także model wykonany z ceramiki, który pojawi się w kategorii Watch Edition. Do kolekcji dołączą także kolejne paski z serii Hermes.
Apple po cichu zdecydowało się także porzucić 18-karatową, złotą wersję Apple Watcha. Za tę wykwintność firma liczyła sobie minimum 10 tysięcy dolarów. Z kolei wersja ceramiczna będzie o wiele tańsza, bowiem będzie trzeba zapłacić za nią jedynie… 1249 dolarów (38 mm). Warto nadmienić, że niniejszy model ma być wart swojej ceny z uwagi na solidną wytrzymałość i odporność na zarysowania. Użyty materiał ma być aż cztery razy twardszy niż stal.
Wodoszczelność
Wodoszczelność została znacznie poprawiona. Od teraz będzie można zanurzyć się na głębokość 50 metrów z Apple Watchem Series 2.
Niezauważalna (r)ewolucja
Najciekawsza rzecz zdarzyła się pod maską Apple Watcha. To właśnie w zakamarkach układów scalonych i różnego rodzaju podzespołów firma zdecydowała się zmienić ich aranżację. Pozwoliło to producentowi znaleźć dodatkowe miejsce na atrakcje takie, jak moduł GPS. Dzięki temu ostatniemu będzie można korzystać z zegarka podczas ćwiczeń i otrzymywać lepsze pomiary bez konieczności posiadania smartfona w jego pobliżu. Prośby osób, którym brakowało tego modułu w pierwszej generacji smartwatcha z logiem nadgryzionego jabłka zostały zatem spełnione.
Procesor i bateria
Pod maską pojawił się także kolejny procesor S2 – wykonany w 16-nanometrowym procesie technologicznym przez firmę TSMC. Przyniesie on o połowę lepsze działanie zegarka w stosunku do pierwszej generacji. Do tej pory nie wiadomo nic na temat zmian w baterii.
watchOS 3
Podczas konferencji WWDC 2016, Apple ujawniło trzecią wersję oprogramowania swojego smartwatcha – watchOS 3. Nowy system przynosi aż siedmiokrotnie szybsze działanie aplikacji, które będą pobierały dane w tle i wyświetlały je zaraz po włączeniu wybranego programu, umieszczonego w docku. Dostęp do niego będzie możliwy z poziomu przycisku umieszczonego pod Digital Crown, a który dotychczas odpowiadał za wyświetlanie kontaktów.
watchOS 3 wprowadza znaczne usprawnienia nie tylko pod względem wydajności działania, ale i szybkości reakcji zegarka poprzez skrócenie czasu potrzebnego do załadowania danych. Wśród nowości warto wymienić także nowe aplikacje, jak wyczekiwany dostęp do „Moich Znajomych” czy program relaksujący – Breath. Oprócz tego, większość popularnych firm trzecich również usprawniła swoje programy pod kątem nowego systemu. Oprócz tego, Apple zadbało o nowe komplikacje tarcz. Całość jest też zintegrowana z systemem iOS 10.
Cena i sprzedaż
W sprzedaży pozostanie Apple Watch Series 1 w cenie 269 dolarów. Co ciekawe będzie on od teraz sprzedawany z dwurdzeniowym procesorem S2. Z kolei Apple Watch Series 2 będzie kosztował 369 dolarów. Poniżej ceny najtańszej wersji Sport Edition:
- Apple Watch Series 1 Sport Edition / 38 mm – 1349 zł
- Apple Watch Series 2 Sport Edition / 38 mm – 1849 zł
- Apple Watch Series 1 Sport Edition / 42 mm – 1499 zł
- Apple Watch Series 2 Sport Edition / 42 mm – 1999 zł
Przedsprzedaż ruszy już 9 września. Natomiast na półkach produkt pojawi się 16 września. W Polsce Apple Watch Series 2 pojawi się dopiero dwa tygodnie później, czyli 23 września. System watchOS 3 będzie dostępny do pobrania od 13 września.
Porównanie
Apple Watch Series 1 | Apple Watch Series 2 | |
System | watchOS 3 | |
Koperta | 38 mm / 42 mm
33.96 mm, 272×340 px / 38.96 mm, 312×390 px, 326 dpi |
|
Procesor | Apple S1, 520 MHz | Apple S2 |
RAM | 512 MB | |
Pamięć wbudowana | 8 GB | 8 GB |
Force Touch, NFC | obecne | |
GPS | brak | obecne |
Bateria | 205 mAh / 246 mAh | brak danych |
Podsumowanie
Apple Watch 2 nie jest rewolucją, której wszyscy oczekiwali po wydaniu pierwszej generacji zegarka koncernu z Cupertino. Z pewnością jest to dopracowana ewolucja sprzętu, która pozwoli zdobyć serca nowych klientów, niekoniecznie jednak zmuszając użytkowników pierwszej generacji Apple Watcha do wymiany na nowszą wersję.
Zarówno nowy procesor, jak i system to udoskonalenia, które wydłużą czas i szybkość działania Apple Watcha. Jestem pewny, że pozwolą one na lepsze jego wykorzystanie w ciągu dnia i przyczynią się do płynniejszego działania oraz responsywności urządzenia. To właśnie te kwestie były najbardziej krytykowanymi aspektami w przypadku wydania pierwszej wersji. Zgodnie z przewidywaniami, Apple Watch Series 2 naprawia więc błędy i uzupełnia braki, które pojawiły się od debiutu pierwszej wersji smartwatcha z logiem nadgryzionego jabłka.
Problemem pozostaje jednak kwestia baterii… którą przemilczano podczas prezentacji. Czy faktycznie będzie bardziej pojemna, czy jednak plotki okazały się być fałszywe?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.