O sprawie wybuchających baterii oraz problemów z Samsungiem Galaxy Note 7 pisaliśmy już dla Was wielokrotnie. Do tej pory było to tylko kwestią czasu, zanim przeciw Samsungowi zostanie złożony pozew. Jeden z użytkowników postanowił więc rozpocząć walkę z koreańskim gigantem.
Na pewno słyszeliście o sprawie dotyczącej wybuchającego modelu Galaxy Note 7. Pisaliśmy dla Was o niej nie raz i przewijała się ona również przez inne media, nie tylko te poświęcone urządzeniom mobilnym. Samsung oczywiście radzi sobie z tym problemem, jednak wygląda na to, że na jego głowę spadł kolejny: oficjalnie w sądzie pojawił się pierwszy pozew oskarżający koreańską markę o uszkodzenie zdrowia. Sprawę założył mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, Jonathan Strobel, który doznał urazu 9 września, czyli wtedy, kiedy Note 7 eksplodował w kieszeni jego spodni. Strobel doznał poparzeń drugiego stopnia na nodze oraz na jednym z kciuków, którym starał się wyciągnąć urządzenie z kieszeni. Oprócz pokrycia medycznych rachunków, Strobel domaga się odszkodowania. To może być tylko początek tego, co czeka Samsunga.
Sama data incydentu, czyli 9 września jest jednak bardzo ważna w kontekście odszkodowania. Dokładnie po wspomnianym wyżej wypadku Samsung ogłosił swój program wymiany, a tydzień później na rozmowy z konsumentami zdecydowała się jednostka rządowa USA. Uważa się, iż pozew Strobela jest jednocześnie pierwszym przeciwko Samsungowi, który pojawił się w kwestii wybuchu Galaxy Note 7.
Samsung poinformował, iż rozpocznie oficjalną wymianę urządzeń około 21 września. Według statystyk, w samych Stanach Zjednoczonych zostało zwróconych nieco mniej niż 15% sprzedanych urządzeń. Patrząc jednak na skalę, może z tego zrobić się naprawdę potężna liczba. Czy Jonathan Strobel ugra cokolwiek w sądzie? Tego niestety nie wiadomo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.