Dla fanów opaski Microsoft Band mamy złą wiadomość. Microsoft definitywnie kończy z jej sprzedażą… i jednocześnie definiuje najbliższą przyszłość tego akcesorium.
Microsoft zdecydował się wycofać ze wszystkich swoich sklepów online opaskę Band 2. W przypadku przeszukania strony, brakuje jakichkolwiek rezultatów, prowadzących do tego produktu. Sprawa jest o tyle interesująca, że już wkrótce urządzenia spod tej marki powinny zostać także wycofane z półek sklepowych.
Niestety, nie jest to spowodowane tworzeniem miejsca dla kolejnej generacji sprzętu. Microsoft potwierdził, że nie tylko zamierza definitywnie zakończyć sprzedaż opaski Band 2, ale także nie ma w planach wprowadzenia Band 3 do końca tego roku.
Powyższa informacja nie oznacza jednak, że w przyszłości nigdy więcej nie zobaczymy nowego fitness trackera od Microsoftu spod znaku tej marki. Na pewno nie polecałbym spodziewać się jakiegokolwiek urządzenia wearables od giganta z Redmond do końca 2016 roku. Nowości więc można wyczekiwać dopiero w przyszłym roku.
Microsoft podał także do zrozumienia, że nie zostawi na lodzie wszystkich użytkowników, którzy zaufali firmie i pokusili się o opaskę Band 2. Cała platforma Health pozostanie dalej wspierana.
Jest to nieco zaskakująca decyzja zwłaszcza, że produkt został zdjęty ze sklepu bez większego, oficjalnego oświadczenia. Jednak jeszcze w połowie września pojawiły się przesłanki mówiące o tym, że koncern rozwiązał zespół pracujący nad urządzeniem. Sama opaska Band zadebiutowała niedawno, bowiem 2 lata temu w 2014 roku. Band 2 pojawiła się na rynku w październiku 2015 roku i kosztowała 250 dolarów. Standardowo w fitness trackerze dostępny był GPS, pulsometr, akcelerometr, żyroskop, a także sensory pozwalające na mierzenie temperatury ciała i inne.
Szukając powodów dla których Microsoft podjął taką decyzję skłaniałbym się ku niewielkiemu sukcesowi samej opaski. Pomimo ciekawego pomysłu, sprzęt otrzymał słabe recenzje, co nie przyciągnęło zbyt wielu klientów. Spowodowane było to wysoką ceną w stosunku do podstawowych możliwości urządzenia.
Jak ciężko musiało być ze sprzedażą tejże opaski może świadczyć program, który Microsoft uruchomił na początku tego roku. Wtedy też można było dostać opaskę w ramach przesiadki z… Apple Watcha. Za wersję Sport oferowano wtedy 150 dolarów, zaś 250 dolarów za standardową wersję smartwatcha z logiem nadgryzionego jabłka. Program był zdecydowanie opłacalny dla Microsoftu, ale niekoniecznie dla konsumentów.
Źródło: ZDNet, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.