Symulatory maści wszelakiej znowu atakują – tym razem przyjdzie nam wcielić się w kierowcę taksówki jeżdżącej po ulicach największych miast świata. Niestety, chcielibyśmy z niej wysiąść tak szybko, jak tylko się da.
W swojej karierze miałem już do czynienia z ogromną ilością mobilnych symulatorów – i choć zdarzały się chlubne przypadki, takie jak chociażby TruckSimulation 16, to zdecydowana większość tego typu produkcji nadawała się do kosza i to dosłownie, jak Garbage Truck Simulator, albo była najeżona niesamowitą ilością niedorzeczności – wystarczy przywołać tutaj chociażby Bus Simulator PRO 2016. Zapewne zastanawiacie się, do której grupy trafi omawiany Taxi Sim 2016? Niestety – do tej drugiej, i to bez cienia wątpliwości.
To, czego dokonujemy w trakcie zabawy z tym tytułem, można by właściwie streścić w ledwie jednym zdaniu – po prostu siadamy za kierownicą taksówki, szukamy klientów, wykonujemy kursy i zgarniamy kasę. To wszystko? To wszystko. I pal sześć, gdyby ta niesamowicie głęboka rozgrywka została przedstawiona w sposób ciekawy i wciągający, jak chociażby w stareńkim, pecetowym Crazy Taxi. Nic z tych rzeczy – to, nie owijając w bawełnę, po prostu gniot najwyższej próby.
Rozgrywka przypomina niestety w głównej mierze to, co widzieliśmy chociażby we wspomnianym Bus Simulator PRO 2016. To, co jako pierwsze uderza w oczy, to niestety niesamowicie klockowata oprawa graficzna, która ewidentnie nie przystaje do współczesnych realiów. Niezależnie od tego, czy poruszamy się po Nowym Jorku, czy po Londynie, wszystko wygląda tak samo. Naszym oczom ukazują się paskudne, rozpaćkane wieżowce, brzydkie elementy otoczenia, rysujące się dynamicznie linie na drodze czy wszechobecna mgła ukrywająca techniczne niedostatki i fatalny styl, w jakim wgrywają się poszczególne tekstury. Wszędzie napotykamy niewidzialne ściany umożliwiające nam skorzystanie ze skrótów, a spoglądanie na sygnalizację świetlną jest absolutnie bezzasadne, bo i tak nie widać, czy aktualnie świeci się czerwone, czy też zielone światło. Na tle całej tej mizerii plusem jest fakt, iż przez przechodniów nie możemy bezceremonialnie przejeżdżać, bo każdy kontakt z człowiekiem kończy się dotkliwym mandatem. Z drugiej strony jednak osoby, które próbują wejść do naszej taksówki spokojnie przechodzą przez nią z drugiej strony. Ot, taka techniczna niekonsekwencja.
Jeśli szukacie tutaj jakichkolwiek przejawów sensownego modelu jazdy to niestety – błędny adres. Taksówkami kieruje się niesamowicie topornie, choć odgłosy wydobywające się z silnika raczej świadczą o tym, iż mamy do czynienia z samochodem rajdowym. Na drodze jednak tego nie widać – skręcanie jest niesamowicie toporne, a wejście bokiem w dany zakręt kończy się momentalnym lądowaniem na ścianie jednego z okolicznych budynków. Oczywiście w grze znajduje się kilka różnorodnych modeli, ale ceny za nie są tak zaporowe, że już dawno zdążymy stracić cierpliwość tłukąc się klasyczną, żółtą taryfą.
Szukacie jakichkolwiek dobrych stron tego tytułu? Taką jest chyba tylko fakt, iż rozgrywki w Taxi Sim 2016 możemy spróbować za darmo, choć rzecz jasna w grze nie brakuje różnego rodzaju mikropłatności, które nie znajdują żadnego uzasadnienia w jakości tejże produkcji. Ten tytuł to jeden z tych symulatorów, którymi po prostu nie warto się interesować, bo to szkodzi. I całemu gatunkowi symulatorów, i naszemu samopoczuciu.
Grę pobierzecie za darmo z oferty Google Play oraz z App Store.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.