Co najbardziej pamiętamy ze starych, klasycznych platformówek? Szczątkową grafikę i niebotyczny poziom trudności. I dokładnie to samo znajdziecie kilkadziesiąt lat później, w Magic Mansion.
Czarnobiała grafika, proste zasady i wciągająca rozgrywka – to jak nic zestaw charakteryzujący lata 80-te ubiegłego wieku w elektronicznej rozgrywce i takie konsole jak kultowe Atari czy ZX Spectrum. Oczywiście nie wszystkie zręcznościowe produkcje bawiły w sposób rewelacyjny, niemniej to właśnie wtedy powstało wiele konceptów zabawy, które powielane są do dnia dzisiejszego, choć w trochę bardziej nowoczesnej formie. Zupełnie inaczej jest w przypadku Magic Mansion – nowe produkcji studia Nitrome we współpracy z ekipą Sets and Settings. Tutaj bowiem zaserwowano nam powrót do epoki starożytności wirtualnej rozgrywki pełną gębą.
Twórcy serwują nam bowiem rozgrywkę w starym dobrym stylu – nie znajdziemy tutaj rozwiązłej fabuły, całej masy questów pobocznych i skomplikowanego rozwoju postaci, ale totalnie uproszczone zasady zabawy. Zadaniem gracza jest bowiem dotarcie jak najdalej w górę posiadłości, w której się znajdujemy. To kolejna produkcja wykorzystująca mechanizmy charakteryzujące gry z gatunku z „endless” w nazwie, słowem: staramy się dojść jak najwyżej, a jeżeli nam się nie uda, musimy zacząć od nowa. No, chyba że obejrzymy reklamę albo skorzystamy z uzbieranych w trakcie rozgrywki monet – wówczas marsz po kolejnych piętrach może być kontynuowany.
Rozgrywka, choć wydaje się być szalenie prosta, wcale taka nie jest. Interakcja gracza z prowadzoną postacią ogranicza się tylko i wyłącznie do podskoku który wykonujemy, stukając w ekran. To, by wykonać go w odpowiednim momencie, jest jednak szalenie trudną sztuką – na drodze spotkamy bowiem całe mnóstwo statycznych i ruchomych przeszkód zdecydowanie nie ułatwiających marszu w górę ekranu. Niejednokrotnie musimy w sposób absolutnie koncertowy powiązać ze sobą próbę ominięcia ostrzału z armaty i jednocześnie konieczność przeskoczenia nad kotłującą się w wyrwie substancją, co w praktyce najczęściej oznacza rozpoczęcie zabawy od nowa. Jeszcze trudniej jest wówczas, gdy nasza postać odbija się od przeszkody stojącej obok i idzie w przeciwnym kierunku, by potem znowu wrócić na właściwy tor – wybranie odpowiedniego momentu na uniknięcie ostrzału to zadanie naprawdę dla niesamowicie zręcznych osób, mających świetne wyczucie czasu.
Jak sami więc widzicie, Magic Mansion to gra szalenie trudna, do której trzeba jednak skorzystać ze sporych pokładów cierpliwości i próbować, próbować i jeszcze raz próbować. Pomysł na grę jest genialny, ale wielu graczy może się od tego tytułu odbić ze względu na rzeczony, trochę przesadzony poziom trudności. Gra stanowi spore wyzwanie, ale twórcy wcale nie oferują nam ułatwień za prawdziwe pieniądze – mikropłatności tutaj praktycznie brak, możemy jedynie za niewielką opłatą wyłączyć wyświetlanie reklam pomiędzy kolejnymi próbami.
Nie da się także nie zwrócić uwagi na kapitalną, klimatyczną oprawę wizualną, którą zaserwowali nam twórcy – jest ona kompletnie czarno-biała i w sposób świetny korzysta z techniki pixel-artu, nieodłącznie przywodząc na myśl archaiczne już z punktu widzenia dzisiejszego gracza konsole. Pod względem technicznym ciężko coś grze zarzucić, ale pozostaje mi tylko życzyć nadludzkiej cierpliwości – bo Magic Mansion jest naprawdę dobrą grą, choć chyba odrobinę za trudną i nieco frustrującą.
Grę pobierzecie za darmo z oferty Google Play oraz z App Store.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.