Według niektórych osób oraz ekspertów gra Pokemon GO już dawno osiągnęła swój szczyt popularności i jest martwa. Dane analityczne wskazują jednak na coś zupełnie innego. Twórcy zarabiają na Pokemonach naprawdę konkretne pieniądze.
Pokemon GO to gra, która szła jak burza i zarażała kolejnych użytkowników, którzy instalowali ją na swoich urządzeniach. Moda jednak szybko przemija, a szczególnie już w świecie aplikacji mobilnych: nie trzeba było długo czekać na to, aby odpływ graczy stał się naprawdę duży. Pokemon GO nie jest jednak martwe, według najnowszych danych twórcy dalej zarabiają konkretne pieniądze.
Pokemon GO notuje dziennie około 700,000 instalacji. To co prawda daleko od szczytowej formy, w której udało się użytkownikom w ciągu 24-godzin zainstalować Poki na 16 milionach urządzeń. Mimo to, 700,000 to nieosiągalna dla wielu liczba, co przekłada się na spore zyski. Ilość pobrań Pokemon GO przekroczyła 550 milionów, co przełożyło się na dochody w wysokości około 470 milionów dolarów. Statystyki są dość szalone, bowiem sama gra jest dostępna na rynku od lipca. Pokemon GO jeszcze musi trafić do Chin oraz Korei Południowej, co przełoży się na kolejną, ogromną ilość pobrań oraz zakupów w aplikacji.
Pokemon GO to zjawisko, które nie było dotąd spotykane w świecie aplikacji mobilnych na tak szeroką skalę. Ciekawe w zasadzie, który z producentów będzie następny ze swoim produktem i wywoła taki szał. Podejrzewam jednak, że jeszcze przez długi czas nie ma co liczyć na taką popularność żadnego z programistów – chociaż oczywiście mogę się mylić.
Do gry z Pokemonami zmierza kolejna aktualizacja, która poprawi komfort rozgrywki oraz wprowadzi nowe funkcje. Na nią trzeba jednak jeszcze poczekać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.