Amerykańska firma podejmuje dość dziwne kroki w sprawie swojego sklepu z aplikacjami. Obecnie z godziny na godziny zaczyna znikać z niego coraz więcej aplikacji. To wszystko jest jednak większą częścią planu dotyczącą całej platformy Windows.
Kilka miesięcy temu Microsoft dość agresywnie odpowiadał na zarzuty dotyczące małej ilości aplikacji znajdujących się w Sklepie Windows. Firma tłumaczyła to dbaniem o jakość a nie ilość i faktycznie coś w tych słowach może być. W przeciągu ostatnich godzin, z Windows Store zniknęła jednak ponad połowa wszystkich aplikacji. Szacuje się, że jest to około 100,000 jak nie więcej pozycji. Dlaczego firma z Redmond podjęła taką decyzję i co to oznacza dla twórców? Już tłumaczę.
5 października w Sklepie Windows znajdowało się około 328 tysięcy aplikacji. Wczoraj wieczorem, liczba ta spadła do 164 tysięcy. Skąd więc aż taki przeskok? Jak widać Microsoft obecnie rozpoczął gruntowne czyszczenie swojego sklepu z aplikacji, które działają słabo lub kompletnie do niczego się nie nadają. Z drugiej strony, kiedy faktycznie spojrzymy na to, jakie tworzy znajdują się w tym miejscu, to ciężko porównywać Sklep Windows pod względem jakości do Sklepu Play czy App Store – te ostatnie mają naprawdę duże wymagania związane z umieszczaniem w nich aplikacji.
Jak widać Microsoft znacząco zwiększa swoje wymagania i pokazuje wszystkim, że nie ma zamiaru tolerować słaby aplikacji, które napisane są tylko i wyłącznie w celach zarobkowych. Co dalej będzie ze Sklepem Windows? Tego niestety nie wiadomo, ale również ciężko to wszystko przewidzieć. Bardzo możliwe, że podobny los czeka również popularne aplikacje, które długo nie zagrzeją miejsce wśród innych programów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.