Prisma nie jest już tylko aplikacją do nakładania artystycznych filtrów. Teraz stała się także aplikacją społecznościową, segregującą zdjęcia wedle lokalizacji ich stworzenia.
Prisma zadebiutowała pół roku temu. Przez ten czas rozwinęła się bardzo szybko. Na przestrzeni tego okresu pojawiła się możliwość nakładania filtrów na pliki wideo, jak również aplikowania ich na streamy Facebooka Live. Niestety, ta ostatnia funkcjonalność została szybko ocenzurowana przez największy serwis społecznościowy, który ma własne pomysły na tego typu „ulepszenia”.
Dzisiaj pojawiło się kolejne wydanie rosyjskiej aplikacji, która wprowadza kilka ważnych zmian. Oprócz drobnych poprawek pojawiła się jedna nowość. Zmienia ona postać aplikacji i przeradza ją w formę serwisu społecznościowego. Dodano bowiem miejsce, w którym będą się wyświetlały multimedia w zależności od lokalizacji, w jakich zostały wykonane.
Oznacza to, że dodane obrazy i filmiki będą widoczne jedynie dla osób znajdujących się na danym obszarze. Robiąc zdjęcie pod pomnikiem, jedynie wokół niego pojawią się treści z nim związane. Jednak im więcej zdobędzie ono polubień, tym do większej liczby osób dotrze – tym samym rozszerzy się obszar, na którym będzie widoczne potencjalne zdjęcie lub filmik.
Wspaniałą wiadomością jest także porzucenie kwadratowych wymiarów i możliwość dodania dowolnego zdjęcia lub filmiku. Twórcy podwoili także rozmiar wysyłanych zdjęć, dzięki czemu będą one jeszcze bardziej wyraźne i przyjemne w odbiorze.
Źródło: Prisma
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.