Oto najdziwniejszy smartfon, jaki widziałem. Co prawda potrafi nagrywać filmy i robić zdjęcia w 360 stopniach, ale wygląda niczym cyklop pośród telefonów.
Czasami zastanawiam się dlaczego niektórzy producenci tworzą urządzenia, które wyglądają niezwykle ekstrawagancko. Jasne – przyciągają uwagę, tworzą hype i mogą sobie na nie pozwolić nieliczni – najczęściej z racji wysokiej ceny. Podobnie jest w przypadku smartfona Darling, chińskiego producenta ProTruly.
Smartfon Darling jest brzydki z jednego powodu – jako pierwszy na świecie posiada ogromną kamerkę do filmów sferycznych. Jego przednia część obudowy kojarzy mi się tylko z jednym – cyklopem. 13 Mpix aparat umiejscowiono na centralnej części obudowy z obu stron. To właśnie kamera jest tym elementem, który znacząco odstaje od reszty designu. Jeśli jednak nie przeszkadza nam ta koncepcja to w zamian możemy cieszyć się możliwością nagrywania filmów i tworzenia zdjęć w 360 stopniach.
Poza tym, Darling to 5.5-calowy smartfon z wyświetlaczem Full HD, procesorem MediaTeka MT6797 Helio X20, 4 GB pamięcią RAM, 64 GB pamięcią wewnętrzną i baterią o pojemności 3560 mAh. W tym nietuzinkowym urządzeniu pojawiło się również złącze USB-C i skaner linii papilarnych w głównym przycisku.
W sprzedaży pojawią się dwa modele. Wersja standardowa będzie kosztowała około 600 dolarów, natomiast wersja ekstrawagancka (która otrzyma skórę, pozłacane paski i cztery diamenty) ma kosztować około 1300 dolarów. Telefon będzie sprzedawany najprawdopodobniej jedynie na rynku chińskim.
Źródło: Digital Trends
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.