Samsung postanowił przyśpieszyć akcję promocyjną skupioną wokół Galaxy S8, czego powodem jest ciepłe przyjęcie LG G6 na koreańskim rynku. Czyżby LG w końcu udało się przestraszyć największego rywala?
LG G6 okazał się sporym sukcesem w Korei Południowej. W premierowy weekend producent sprzedał 30 tys. egzemplarzy, a w całym okresie przedsprzedaży zebrał 82 tys. zamówień. Liczby imponują, gdy weźmiemy pod uwagę, że dane te dotyczą tylko jednego kraju, no i samego LG. Tak wysoka sprzedaż LG G6 na rodzimym rynku zaniepokoiła Samsunga, który postanowił działać.
W koreańskiej telewizji wyemitowana została reklama Samsunga Galaxy S8, a właściwie to krótki materiał wideo, zapowiadający debiut tego urządzenia. W tym kraju został on przewidziany na 30 kwietnia, a globalnie ma dzień wcześniejszy. Do tej pory takie reklamy pojawiały się nie wcześniej niż dwa tygodnie przed premierą nowego flagowca, a często zaledwie parę dni przed nią, więc coś jest na rzeczy. Wygląda na to, że nawet Samsung uznał sprzedaż LG G6 za ponadprzeciętną, w związku z czym ruszył już z promocją Galaxy S8, by zaszkodzić lokalnemu rywalowi.
Globalnie LG G6 może nie być już w stanie zagrozić Galaxy S8 tak bardzo, jak zrobił to w Korei Południowej, zapewne za wyjątkiem kilku wybranych rynków. Raczej nie będzie nim Europa, gdzie LG G6 trafi w najsłabszej możliwej wersji, a do tego w całkiem wysokiej cenie – 749 euro na Zachodzie, 3299 złotych w Polsce. A może za wcześnie skreślamy szanse tego modelu?
Źródło: Samsung Korea
Ceny Samsung Galaxy S8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.