Obecne rozwiązania Samsunga sprzedają się bardzo dobrze, dlatego na zginane smartfony ze stajni Koreańczyków poczekamy jeszcze kilka lat. Tym samym fantazje o rychłej premierze Galaxy X możemy odłożyć na bok.
Największe zainteresowanie wokół Samsunga opiera się obecnie na jego nowych smartfonach – Galaxy S8 i S8+. Nie zmienia to faktu, że wielu z nas jest zaciekawionych przyszłymi nowościami ze stajni tego producenta. Nie tak dawno temu mogliśmy poczytać na temat pierwszych plotek związanych z nowościami, których powinniśmy spodziewać się w Galaxy Note 8. Jednak niektórych znacznie bardziej intryguje postęp prac Samsunga nad elastycznymi smartfonami i wyginanymi ekranami.
Jeszcze w poprzednim roku pojawiało się wiele plotek sugerujących, że w 2017 roku Samsung powinien być gotowy do przedstawienia pierwszych, zginanych smartfonów. Dowodem miały być coraz lepiej prezentujące się elastyczne wyświetlacze i znacznie więcej nieoficjalnych plotek na temat Galaxy X. Mowa o rzekomym urządzeniu, który będzie pierwszym tego typu smartfonem Samsunga. Część informacji wskazywała nawet końcówkę tego roku, jako datę możliwej premiery Galaxy X. Wydaje się jednak, że o tak rychłym debiucie możemy zapomnieć.
Podczas seminarium Display TechSalon w Seulu, główny inżynier Samsunga Display – Kim Tae-Woong stwierdził, że pierwsze zginane smartfony nie pojawią się wcześniej niż dopiero w 2019 roku. Według niego, wyświetlacze pozbawione ramek sprzedają się bardzo dobrze, dlatego firma ma jeszcze czas na lepsze przygotowanie technologii związanej z elastycznymi ekranami. Co więcej, w rozmowie z Korea Herald przyznał on, że Samsung wciąż boryka się z kilkoma technicznymi problemami w tym obszarze, które musi rozwiązać.
Wygląda więc na to, że na komercjalizację zginanych smartfonów musimy poczekać jeszcze przynajmniej dwa lata. Gdy już ta chwila nastąpi – najpierw pojawią się smartfony składane w jednym punkcie, a dopiero później ich kolejna generacja, oferująca wielopunktowe zginanie. Galaxy X jest dla Samsunga asem w rękawie, dlatego dopóki obecne egzemplarze smartfonów będą sprzedawać się bardzo dobrze – nie mamy co liczyć na rewolucyjne nowości.
Źródło: Korea Herald
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.