Niemcy to istne pole bitwy w nudnej już nieco wojnie patentowej. Najpierw Samsung musiał na tym rynku uznać wyższość Apple’a, później szczęśliwie udało się koreańskiej korporacji wyjść „na zero” a teraz na tym terenie szczęścia próbuje Motorola, która uważa, że Apple naruszyło kilka jej patentów, w tym między innymi w jednej ze swoich flagowych usług: iCloud.
W Mannheim odbyło się dziś przesłuchanie między Motorola Mobility a Apple Sales International. Jeśli linia, jaką obrała Motorola zostanie zaakceptowana przez sąd, Apple może znaleźć się w niemałych tarapatach. Popularna „Motka” stoi na stanowisku, w myśl którego patent został zarezerwowany już w 1995 roku. A dokładniej, dotyczy on synchronizacji ustawień we wszystkich urządzeniach użytkownika, włączając w to nawet pagery. Patent od Motoroli zawiera m.in. odniesienia do kalendarzy, alarmów czy znajomych, czyli wszystko to, co możemy synchronizować w chmurze od Apple’a.
Chociaż Motorola zdobyła ten patent zwłaszcza na pagery, w dokumentach pojawia się sformułowanie „transceiver”, które może znaleźć zastosowanie niemal na każdym urządzeniu elektrycznym, przystosowanym na potrzeby komunikacji bezprzewodowej, więc także i w smartfonach.
Wynik tego sporu poznamy dopiero w lutym 2012 roku, jednak po raz pierwszy od dłuższego czasu, to Apple znalazło się w sytuacji, jaką możemy uznać za „podbramkową”.
źródło: androidpolice.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.