Rynek urządzeń mobilnych staje się coraz „delikatniejszy”. Mniej odporne na zbicie wyświetlacze i łatwe do wygięcia obudowy. Co by się stało, gdyby każdy z producentów wziął przykład z Samsunga i zaprezentował swój najnowszy sprzęt także w „odpornej” wersji?
Ten tekst wpadł mi do głowy zaraz po tym, jak w sieci pojawiło się domniemane zdjęcie najnowszego flagowca Samsunga w wersji Active. Koreańczycy mimo zastosowania rozlanego na boki wyświetlacza, najwyraźniej dalej chcą dotrzeć do grupy konsumentów, której nie interesuje delikatność najwydajniejszych urządzeń. Owszem, na rynku znajdziemy mnóstwo konstrukcji, które wytrzymają burze i okazjonalne potraktowanie smartfona, jak frisbee, jednak są to sprzęty, w których estetyka nie jest najważniejszą kwestią, przez co 90% z nich wygląda po prostu… okropnie.
A gdyby tak inni producenci pokazali bardziej „odporne” wersje swoich flagowców?
LG
Wyobrażacie, jak mógłby wyglądać LG G6 w wersji „Active”? W sumie w przypadku tego smartfona byłoby bardzo łatwo nieco zmienić konstrukcję: posiada on bowiem spory, ale wciąż płaski ekran, który mógłby zostać przykryty wzmocnioną obudową na wszystkich rogach. Samo urządzenie jest też tak cienkie, że kilka dodatkowych centymetrów z tyłu nie zrobiłoby różnicy.
Odporny LG G6 w matowej czerni mógłby wyglądać (przynajmniej według mnie) naprawdę nieźle.
HTC
HTC U11 pojawił się stosunkowo niedawno, jednak razi mnie w oczy jego tylna obudowa – błyszcząca tak samo, jak w przypadku smartfonów Pixel. Sam smartfon posiada jednak naprawdę przyjemne, okrągłe rogi, które producent mógłby wyposażyć w bardziej odporny na uderzenia materiał. To samo tyczy się tylnej obudowy.
Z przodu, osobiście chętnie zobaczyłbym fizyczny, gumowy przycisk na rzecz zakrycia tego, który znajduje się pod ekranem.
Sony
Kiedy napisałem, że Xperia XZ Premium wygląda okropnie (i zdanie podtrzymuję), wielu z Was stwierdziło, iż wcale nie jest taki zły. Z drugiej strony, odporna wersja tego urządzenia naprawdę mogłaby zrobić użytek z ogromnych ramek nad oraz pod wyświetlaczem. Byłby to chyba najprostszy do przebudowania smartfon, jaki istnieje.
Samsung
Bardzo możliwe, iż Koreańczycy faktycznie pokuszą się o wersję Acitve dla modelu Galaxy S8, jednak to co chętniej bym zobaczył, to wzmacniany phablet Note 8, który także ma pojawić się na przestrzeni tego roku. Wiadomo, dla takiej przekątnej ekranu będzie ciężej to zrobić, szczególnie, że zapewne także boki wyświetlacza będą zakrzywione.
Cały czas chodzi mi jednak po głowie design Note’a 4 w nieco odświeżonym, wzmocnionym wydaniu. Co o tym sądzicie?
Pewnie się nie doczekamy
Podejrzewam, że o wzmacnianych flagowcach, poza kilkoma wyjątkami mogę tylko pomarzyć. Ciekawie byłoby jednak obserwować nowy trend na rynku mobilnym, w którym to producenci tacy, jak Xiaomi, Samsung, LG czy Huawei prześcigaliby się w tym, który z nich stworzy najbardziej odpornego smartfona – jednocześnie zachowując pierwotny wygląd.
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wierzyć, że jeszcze kiedyś się tego doczekamy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.