Sony zgłosiło bardzo ciekawy patent na prawdziwe bezprzewodowe ładowanie, które umożliwiłoby uzupełnienie energii smartfona przy pomocy lodówki, mikrofalówki czy pralki!
Czy wyobrażaliście sobie kiedyś bezprzewodowe ładowanie działające na zasadzie zbliżonej do sieci Wi-Fi? Trzej pracownicy Sony, tj. James Richard, True Xiong i Charles McCoy, wpadli na taki pomysł, który został już opatentowany.
Pomysł Sony jest prosty. W sprzętach elektroniki użytkowej, takich jak lodówki, mikrofalówki, pralki czy rzecz jasna smartfony, zainstalowany ma być system złożony z dwóch anten. Jedna z nich będzie służyła do przesyłu danych, a druga do przesyłu energii elektrycznej – w obu wypadkach bezprzewodowo. Ma działać na zasadach zbliżonych do Wi-Fi i opierać się na NFC. Całość ma nam pozwalać wybierać, z którego urządzenia chcemy pożyczyć trochę energii, a od którego przesłać jakieś dane. Oczywiście taki sprzęt musi być podłączony do prądu bądź oferować ogniwo o dużej pojemności i odpowiednim stopniu naładowania – to nie perpetuum mobile.
Jak na razie jedynym problemem, który rzuca się w oczy, to dość ograniczone pole działania tej funkcji, bo tak jak wspominałem opiera się ona na komunikacji krótkiego zasięgu NFC. Jednak na sam początek dobrym pomysłem byłby przenośny bank energii z ładowaniem bezprzewodowym.
Cały pomysł pracowników Sony ma olbrzymi potencjał i wygląda bardzo przyszłościowo. Jestem pewien, że prędzej czy później będziemy ładować swoje urządzenia w podobny sposób.
Źródło: What A Future!!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.