Komisja Europejska po zbadaniu spraw niebezpiecznych modeli ładowarek nakazała wycofanie ich ze sprzedaży.
Komisja Europejska stojąc na straży bezpieczeństwa, zareagowała na doniesienia o niebezpieczeństwie jakie niosą niektóre chińskie modele ładowarek sieciowych. Według doniesień grożą one porażeniem prądem, dlatego Komisja powołując się na raport RAPEX (Wspólnotowego Systemu Szybkiej Informacji) nakazała całkowite wycofanie z rynku sześciu modeli ładowarek sieciowych.
Pracownicy RAPEX nie próżnują – w tym roku System utworzył już 29 raportów. Modele ładowarek, które mogą powodować zagrożenie to : JM-T0XX, MY-222, RP-U21, A1400, ES-D06, EP-TA20EWE. Pierwsze trzy modele nie mają symbolu i nazwy marki, a określone są jedynie pojęciem: ładowarka podróżna. Pozostałe trzy modele sygnowane są logiem takich marek jak EMY, Proda i Powerful.
Dania jako pierwsza w przeszłości zakwalifikowała modele Proda RP-u21 oraz EMY MY-222 jako niebezpieczne, i właśnie na wniosek Danii zgłoszone zostały pozostałe potencjalnie niebezpieczne urządzenia. Wymienione ładowarki są sprzeczne z dyrektywą o niskim napięciu oraz łamią standard europejski EN 60950. Dodatkowo izolacja elektryczna również nie spełniała norm bezpieczeństwa. Sprzedawcy zostali zobowiązani do wycofania niebezpiecznych ładowarek ze sklepów na terenie Unii Europejskiej.
Warto mieć na uwadze jaką ładowarką zasilamy nasze smartfony, ponieważ może to nam oszczędzić przykrych przeżyć. Szczególnie duże zagrożenie mogą stanowić modne w ostatnim czasie, tanie zakupy z chińskich portali, na których oferowane produkty nie zawsze idą w parze z normami, jakie na swoim terytorium narzuca Unia Europejska.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.