Spotify coraz bardziej poszerza grono swoich użytkowników. Na fali popularności strumieniowanej muzyki Apple Music również poszerza zasięg, jednak ciągle zostaje w tyle.
Serwisy oferujące strumieniowanie muzyki każdego dnia zyskują coraz większą popularność. W dobie dużych pakietów internetowych, a także usług udostępnianych przez operatorów możemy słuchać muzyki legalnie, bez ograniczeń i w świetnej jakości.
Nic dziwnego, że producenci zauważyli spore zapotrzebowanie. Mniej więcej dwa lata temu wystartował Tidal z inicjatywy rapera Jay’a-Z, który miał być usługą stworzoną przez muzyków. Do współpracy zaprosił artystów po fachu – dzisiaj możemy zobaczyć jaką popularność zdobył Tidal, którego możemy mieć za darmo w ramach ofert operatorów.
Również Apple stworzyło swój serwis – Apple Music, jednak pozycja Szweckiej firmy Spotify zdaje się być niezagrożona. W ciągu ostatnich miesięcy najpopularniejszy serwis oferujący strumieniowanie muzyki powiększył się o kolejnych 10 mln użytkowników korzystających z usługi w ramach pakietu premium przekraczając granicę 60 mln.
Co warte zaznaczenia Spotify używa już ponad 140 mln użytkowników, jednak większość z nich pozostaje przy darmowej wersji serwisu. Nie zmienia to jednak faktu, że szwedzki gigant stale się rozrasta, a liczba użytkowników płacących za wersję premium wciąż rośnie.
Apple musi w tym momencie zadowolić się drugim miejscem – użytkownicy wybierający usługę amerykańskiej firmy przekroczyli liczbę 27 milionów subskrybentów. To niezły wynik, jednak nie może się równać z potężnym zainteresowaniem, jakie wśród społeczności budzi Spotify.
Dlaczego Apple jest daleko w tyle? Warto zwrócić uwagę na fundamentalną różnicę, w oparciu której oferowana jest usługa. W przypadku giganta ze Szwecji usługa jest darmowa z możliwością subskrypcji, która usuwa reklamy, oraz zdecydowanie zwiększa wygodę korzystania w aplikacji mobilnej.
Apple Music jest usługą dostępną wyłącznie płatnie – oferuje jednak darmowy okres próbny, który trwa 3 miesiące. Myślę, że w tym przypadku różnica może wywodzić się ze sposobu oferowania usługi.
Nie jestem specjalnie zdziwiony hegemonią Spotify – sam jestem użytkownikiem i wiem, że sporo czasu minęło zanim przeszedłem na wersję premium. Dodatkowo, kiedy nie chcę korzystać z premium, mogę w każdej chwili zrezygnować z płatnej subskrypcji ciągle zostając użytkownikiem, w nieco okrojonej, darmowej wersji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.