Informacje pojawiające się w sieci zdradziły, iż Koreańczycy nie mają zamiaru powtórzyć błędu z bateriami, który na dobre pogrążył ubiegłorocznego Galaxy Note 7. Samsung podjął bowiem kolejną decyzję związaną ze swoimi akumulatorami do flagowych urządzeń.
Test Samsunga Galaxy S8 i S8 Plus pokazał, że te sprzęty nie mają żadnych problemów z bateriami – Koreańczycy odrobili lekcję i wyciągnęli wnioski po zeszłorocznym fiasko, jakie spotkało Note’a 7. Tym razem jednak, Samsung zdecydował się na kolejny, odważny krok, który związany jest stricte z akumulatorami przeznaczonymi do flagowców. W żadnym z nowych smartfonów nie znajdą się bowiem ogniwa, które były do tej pory dostarczane przez markę ATL.
Źródła z Korei zdradzają, iż stosunki między Samsungiem, a ATL uległy zmianie w ostatnim czasie. Owszem, koreański producent dalej będzie współpracował z tą firmą, jednak jej produkty nie trafią do flagowych urządzeń. Samsung nie zamyka się więc na baterie od ATL, które od tej pory miałyby zostać zaimplementowane do średniaków oraz urządzeń z niższej półki cenowej. Akumulatory do flagowców będą jednak testowane oraz wykonane bezpośrednio przez Samsunga oraz firmę Murata Manufacturing.
Cała sprawa związana jest z nową, ośmiostopniową procedurą testów, która jest bardziej rygorystyczna niż miało to miejsce dotychczas. ATL będzie musiało się więc dostosować lub po prostu zrezygnować z lukratywnego kontraktu z Samsungiem.
Galaxy Note 8 ma otrzymać 80% baterii od Samsung SDI oraz pozostałe 20% od marki Murata Manufacturing.
Paranoja związana z bezpieczeństwem akumulatorów weszła już u Koreańczyków na wyższy poziom.
Źródło: The Investor
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.