Google postanowiło wskrzesić program Android One, zmieniając jego charakter. Pierwszym tego symbolem jest Xiaomi Mi A1, do którego wkrótce dołączy smartfon nie tylko od Motoroli, ale także od HTC. Zdaje się, że Google ma plan i chce czystego Androida dla wszystkich.
Program Android One został stworzony przez Google w 2014 roku. Jego celem było zwiększenie sprzedaży telefonów z Androidem na rynkach rozwijających się. Miały w tym pomagać stosunkowo niezła specyfikacja za stosunkowo małe pieniądze oraz zoptymalizowane oprogramowanie połączone z jego szybkimi aktualizacjami, za które odpowiadało bezpośrednio Google.
Rok później Amerykanie stracili zapał do tego projektu i rozważali jego liberalizację, co w naturalny sposób doprowadziłoby do śmierci programu. Władze Google doszły jednak do wniosku, że warto kontynuować to dzieło i wskrzesiło Android One w naprawdę dobrym stylu.
Tydzień temu oficjalnie poznaliśmy Xiaomi Mi A1, czyli pierwszy smartfon od tego producenta, który należy do Android One. Różni się on od zdecydowanej większości wcześniejszych telefonów z tego programu, gdyż jego wyposażenie techniczne jest typowo średniopółkowe, a wcześniej mieliśmy do czynienia z urządzeniami o typowo niskobudżetowej specyfikacji.
Zdaje się, że Google chce odrobinę zmienić charakter Android One i teraz będą należały do niego właśnie takie smartfony, jak Xiaomi Mi A1 – nieźle wyposażone i ciągle stosunkowo tanie, no i rzecz jasna pracujące pod kontrolą czystego Androida.
Xiaomi Mi A1 to dopiero początek. Parę dni temu dowiedzieliśmy się, że do Android One dołączy Motorola i stworzy smartfon oparty na modelu Moto X4. Teraz okazuje się, że do projektu dołączy również HTC, pracujące nad modelem HTC U11 Life. Pojawi się on w dwóch wariantach, a jeden z nich zostanie wykastrowany z większości aplikacji Tajwańczyków. Co prawda na pokładzie ciągle znajdziemy nakładkę Sense 9.0, która przykryje Androida Oreo, ale będzie to wersja oznaczona kodem A1, więc zmiany w czystym Androidzie będą zapewne symboliczne – dokładnie tak, jak to wygląda w Xiaomi Mi A1, gdzie producent dał tylko parę własnych dodatków, np. aplikację aparatu.
Sam HTC U11 Life zostanie wyposażony w 5,2-calowy ekran Full HD, Snapdragona 630, 16-megapikselowy aparat główny i taki sam aparat do zdjęć selfie. Czytnik linii papilarnych zostanie umieszczony w ramce pod wyświetlaczem. Na pliki użytkownika producent przeznaczy 32GB pamięci, a bateria będzie miała pojemność 2600 mAh. Nie zabraknie wsparcia dla Edge Sense (aktywne ramki), które powinno trafić też do wariantu Android One – to samo rozwiązanie ma mieć przecież Google Pixel 2.
A skoro już wspomniałem o smartfonach Pixel, to coś mi się wydaje, że Android One ma być teraz czymś w rodzaju alternatywy dla tych osób, które chcą czystego Androida z szybkimi aktualizacjami, ale nie stać ich na drogie Pixele bądź nie mogą lub nie chcą kupić ich z innego powodu. Jeśli właśnie taki jest plan Google, to ja mocno mu kibicuje, bo właśnie czegoś takiego brakuje na rynku smartfonów z Androidem. Byłoby inaczej, gdyby nie wyraźny spadek formy Motoroli, ale to już inna historia.
Źródło: @LlabTooFeR, Evan Blass, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.