Nowe badania wskazują, że grubo ponad połowa Amerykanów ma co najmniej jeden produkt Apple. U nas to nie do pomyślenia.
Apple to firma, której szczególnie jeden produkt jest niezwykle popularny w wielu zakątkach świata. Mowa o smartfonie iPhone. Oczywiście nie jest to jedyna rzecz z logiem nadgryzionego jabłka, która dobrze się sprzedaje. Z wielu względów nie są one aż tak rozchwytywane w naszym kraju. Inaczej sytuacja wygląda w USA.
Badanie All-America Economic, przeprowadzone przez CNBC pod koniec września wykazało, że aż 64% mieszkańców USA posiada co najmniej jeden produkt z logiem nadgryzionego jabłka. Dla porównania – w 2012 roku to samo badanie wspominało o 50%. Oznacza to, że jeszcze więcej ludzi ma sprzęt Apple niż kilka lat temu. Okazuje się także, że w przeciętnym gospodarstwie domowym znajdziemy średnio 2,6 produktu Apple.
Produkty Apple są wszędzie – niezależnie od grupy dochodowej, wieku, rasy, płci czy regionu kraju. Nie dziwi także fakt, że najbogatsi mają ich jeszcze więcej – wśród tej grupy przypada 4,7 produktu na osobę.
Oczywiście wynik nie musi mieć aż tak rzeczywistego odniesienia. Badanie przeprowadzono zaledwie na 800 osobach. Margines błędu to plus/minus 3.5 punktu procentowego. Przy tak licznym państwie, jak USA warto byłoby zrobić znacznie większą próbę. Niemniej prawdopodobnie wynik byłby bardzo zbliżony. Nie trudno zauważyć, że od dawna Amerykanie uwielbiają produkty Apple.
Źródło: CNBC
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.