W sieci pojawiły się plotki na temat przyszłorocznych iPhone’ów. Możliwe, że Apple będzie chciało odbić chiński rynek i przygotowuje tańszą wersję iPhone X. Czy trafi ona do Europy? Poznaliśmy także nazwy kodowe nowych smartfonów.
iPhone X jest drogi. W Polsce będziemy musieli za niego zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych. Okazuje się, że Apple jest świadome tej sytuacji i za rok ujrzymy prawdopodobnie tańszą wersję tego modelu.
Najnowsze plotki przynosi nam chiński Economic Daily, powołujący się na anonimowe źródła w łańcuchu dostawców. Wskazują one, że Apple chce iść na wojnę cenową i przygotować tańszą wersję iPhone X w 2018 roku. Mowa tutaj szczególnie o rynku chińskim, dlatego nie wiadomo czy smartfon trafiłby tylko tam, czy byłby dostępny również w innych rejonach na świecie.
Nie od dzisiaj wiemy, że Apple w Chinach radzi sobie średnio. Mamy tam wiele podróbek smartfonów koncernu, które sprzedają się dobrze. Mamy wreszcie konkurentów, którzy od kilku lat stosowali podobny design, co Apple i wyprzedzili firmę z Cupertino pod względem udziałów.
Teraz warto zwrócić uwagę jeszcze na innych producentów, którzy przygotowują rynkowo lepiej zorientowane smartfony. Chiny różnią się pod tym kątem względem np. krajów europejskich, na co uwagę zwraca większość firm wydając różne wersje na oba rynki. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby taki sam ruch wreszcie zastosowało Apple.
Co ciekawe, źródła podają nazwy kodowe dla nowych iPhone’ów w 2018 roku. Mowa o Lisbon i Hangzhou. Jeśli plotka jest prawdziwa to byłby to pierwszy raz, gdy nowe smartfony otrzymałyby nazwy miast. Lisbon byłby droższą wersją, zaś Hangzhou tańszą. Jeszcze przed premierą iPhone 8 padło stwierdzenie, że jego nazwa kodowa to Ferrari. iPhone X ukrywał się pod oznaczeniem D22, zaś „ósemka” pod D20.
Japoński blog MacOtakara, który często przynosił sprawdzające się plotki o nowych iPhone’ach wierzy z kolei, że przyszłoroczny model powinien być tańszy o 10 tysięcy jenów, czyli około 90 dolarów. Nie wiadomo co w takim razie miałoby się stać z iPhone X, jeśli taka sama technologia pojawiłaby się także w tańszym modelu.
Szczerze mówiąc w ogóle nie dziwią mnie niniejsze plotki. Właściwie to nawet cieszą. Tegoroczny iPhone X jest brutalnie drogi, więc to bardziej niż pewne, że za rok będzie on tańszy i bardziej dostępny. Apple będzie zależało także na większym dotarciu do ludzi z modelem o nowym designie bez Touch ID. Niższą ceną na pewno ich przekona, ale ciekawe jak taka wersja zostanie okrojona z podzespołów. Zobaczymy zatem za rok, czy plotki się potwierdzą oraz czy tańsza wersja pojawi się chociażby w Polsce.
Źródło: Economic Daily, MacOtakara
Ceny Apple iPhone X
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.