- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
myPhone Prime 2 to kosztujący niecałe 400 złotych phablet, który kusi sporym ekranem, metalową obudową i 2GB RAM. Jednak czy to wystarczy, by móc polecić jego zakup? Na to pytanie odpowie nasza recenzja telefonu myPhone Prime 2.
myPhone Prime 2 kupicie w sklepie producenta i u jego partnerów za ok. 399 złotych. Za te stosunkowo niewielkie pieniądze dostajemy metalowy phablet ze sporym ekranem i baterią o przyzwoitej pojemności. Czy w tej sytuacji warto kupić właśnie ten model? Postanowiłem to sprawdzić – oto mój test smartfona myPhone Prime 2.
Specyfikacja myPhone Prime 2
Dane podstawowe | |
Wymiary | 76 x 155 x 8.5 mm |
Waga | 163 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim + Nano-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2017 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.5'', rozdzielczość 1280x720, 267 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Mediatek MT6580 |
Procesor | 1.3 GHz, 4 rdzenie (Cortex-A7) |
GPU | Mali-400 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 3000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 7.0.0 Nougat |
Łączność | |
Transmisja danych | HSPA+ |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | v2.1 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8 MP, wideo |
Dodatkowy | 5 MP |
Obudowa i wygląd
myPhone Prime 2 wygląda jak wiele innych tanich telefonów z ostatnich lat. Ja widzę w nim Honora 4X. Spore ramki wokół ekranu, przyciski funkcyjne Androida (bez podświetlenia) pod nim, podobne zaoblenie krawędzi bocznych na tylnym panelu i ułożenie aparatu – podobieństwo jest naprawdę spore. Nawet frontowy aparat i diodę powiadomień umieszczono dokładnie w tym samym miejscu.
Wygląd recenzowanego smartfona określiłbym jako „pospolity”. W tych czasach trudno się nim zachwycać, ale wśród najtańszych urządzeń trudno liczyć na rewolucję. Pozytywnie mogę za to ocenić jakość wykonania, gdyż zdejmowalna tylna klapka została wykonana z metalu. Materiał ten jest miły w dotyku, nie sprawia wrażenia tandetnego i nie brudzi się łatwo. Byłoby idealnie, gdyby tylko producent nie zamieścił na froncie plastiku, który wiecznie jest brudny i ciężko go doczyścić.
Belkę do regulacji głośności i przycisk zasilania producent osadził na prawej krawędzi. Do ich pracy nie mam zastrzeżeń, gdyż wygodnie mi się z nich korzystało. Znacznie bardziej drażniło mnie położenie portu ładowania microUSB, bowiem w myPhone Prime 2 znajdziemy go na górnej krawędzi. To najgorsze miejsce z możliwych, zwłaszcza gdy telefon do naładowania potrzebuje kilku godzin (o czym później). Obok umieszczono złącze jack 3.5 mm, a na dolnej krawędzi mikrofon i głośnik multimedialny.
Spory ekran i grube ramki sprawiają, że myPhone Prime 2 jest dużym telefonem i nie każdy poradzi sobie z jego obsługą jedną dłonią. Potencjalny klient pewnie o tym wie, ale i tak radziłbym sprawdzić jeszcze przed zakupem, czy ogólne gabaryty smartfona nie będą Wam przeszkadzały.
Ekran
myPhone Prime 2 ma trafić w gusta tych osób, które szukają taniego telefonu ze sporym ekranem. Producent urządzenia sięgnął po 5,5-calowy panel IPS. Dzięki temu kąty widzenia są naprawdę dobre. Rozdzielczość to HD (1280×720), więc absolutne minimum przy tak dużym wyświetlaczu. Co prawda ostrość wyświetlanego obrazu nie jest wzorowa, ale w pełni wystarczająca.
Jasność maksymalna
Jasność minimalna
Poziomy jasności możemy regulować w skali od 12 do 401 cd/m2. Jeśli cyferki te niewiele Wam mówią to spieszę z informacją, że maksymalna luminacja zapewnia akceptowalną widoczność w jasnym oświetleniu, choć gdy słońce pada bezpośrednio na ekran trzeba sobie pomagać daszkiem z dłoni lub cieniem, by bezproblemowo przejrzeć wyświetlane informacje. Minimalne podświetlenie jest troszkę za wysokie i myPhone Prime 2 delikatnie razi w oczy po zmroku. A skoro rozmawiamy już o regulacji jasności, to system może automatycznie dostosowywać jasność dzięki obecności czujnika światła. Działa on z delikatnym opóźnieniem, ale przynajmniej jest.
Odwzorowanie barw nie jest typowe dla sprzętów tej klasy – pokrycie palety sRGB to 72%. W trybie standardowym kolory mogą wydawać się trochę wyblakłe, lecz dzięki technologii MiraVision można je podkręcić uruchamiając tryb żywy albo dostosowując poszczególne parametry na własną rękę. Dzięki temu można uzyskać efekty na tyle przyzwoite, że na wyświetlany obraz można patrzeć bez żadnego wstrętu.
Czułość panelu dotykowego nie budzi większych zastrzeżeń. Musicie jednak pamiętać, że jest on tylko dwupunktowy, więc bardziej zaawansowane gesty mogą nie być poprawnie odczytywane.
Aparat
Zestaw fotograficzny oferowany przez testowany sprzęt to 8-megapikselowy aparat główny ze światłem f/2.8 i 5-megapikselowy aparat do selfie, oba wspierane przez diody doświetlające LED. Do ich obsługi dostajemy klasycznie brzydką aplikację, domyślną dla Androida od wielu, wielu lat. Opisywałem już ją na łamach gsmManiaKa wielokrotnie i kolejne kontakty z nią utwierdzają mnie w przekonaniu, że powinna ona trafić na emeryturę.
Co do jakości zdjęć, to moim zdaniem jest całkiem nieźle. Ciut słabiej niż w podobnie wycenionym modelu TP-Link Neffos X1 Lite, ale znacznie lepiej niż w myPhone Q-Smart Black Edition. Rzecz jasna mówimy o fotkach robionych w sprzyjających, zrównoważonych warunkach oświetleniowych. Wtedy możemy liczyć na wyraźne fotografie z akceptowalną szczegółowością i stonowanymi kolorami.
Sprawa się komplikuje, gdy światła zaczyna brakować, gdyż to powoduje znaczne namnożenie się szumów. Zbyt jasny krajobraz to też spore wyzwanie dla tego smartfona. Jest więc akceptowanie jak na telefon za mniej niż 400 złotych, ale to wszystko.
Znacznie gorzej jest z filmami. Ich maksymalna rozdzielczość to Full HD przy 30 kl./s, ale mam wrażenie, że jest to zasługa interpolacji. W każdym razie zarejestrowane materiały nie wyglądają najlepiej. Klipy trzęsą się jak galareta, balans bieli nie jest zmieniany płynnie, a na dodatek myPhone Prime 2 nie jest w stanie poradzić sobie z nagłym pojawieniem się mocnego źródła światła. O ile pod względem fotografowania urządzenie to jeszcze się broni, tak wideo jest kiepskie.
Samopstykowicze dostają kamerkę o rozsądnej rozdzielczości, generującą fotografie akceptowalnej jakości, na których przynajmniej coś widać. Te osoby, które niewiele oczekują od aparatu do selfie nie powinny narzekać.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.