Czy Samsung Gear Fit2 Pro to najlepsza opaska sportowa na rynku? Przetestowałem ten smartband i już wiem, czy warto go kupić. Zobaczcie, jak Samsung Gear Fit2 Pro wypada na tle innych opasek i czy jest warty 900 złotych.
Niedawno w moje techManiaKalne ręce trafiła najnowsza edycja opaski sportowe Samsung Gear Fit2 Pro. To stosunkowo drogie, bo kosztujące prawie 900 złotych urządzenie. Przetestowałem ją i już wiem, czy warto tyle wydać na sprzęt, którego na dobrą sprawę nie można nawet nazwać smartwatchem.
Specyfikacja Samsung Gear Fit2 Pro:
- 1.5-calowy ekran Super AMOLED, 432 na 216 pikseli
- 2-rdzeniowy procesor ARM
- 512 MB RAM
- 4 GB pamięci na dane
- System operacyjny Tizen
- Wodoszczelność
- Bateria 200 mAh
- Waga 34 g
Wodoszczelny i świetnie zrobiony
Kiedy ekran opaski pozostaje wygaszony mamy do czynienia z czarnym monolitem wykonanym z tworzywa sztucznego. Nie mogę powiedzieć złego słowa na temat jakości spasowania obudowy czy zastosowanych materiałów. Jedno i drugie stoi na absolutnie topowym poziomie – we mnie budzi skojarzenia ze smartfonami Nokia Lumia jeszcze sprzed czasów, kiedy marka została sprzedana Microsoftowi. Pasek jest gumowy i bardzo przyjemny w dotyku. Muszę pochwalić możliwości dopasowania jego długości – chociaż jeśli dysponujecie naprawdę znacznym obwodem ręki, to dziurek może zabraknąć.
Urządzenie jest całkowicie wodoszczelne – śmiało możecie w nim pływać, co też ja sam uczyniłem. Wodoodporność potwierdzono normą IP68, dodatkowo Samsung twierdzi, że z opaską można nurkować nawet w słonej wodzie. Oszczędzę Wam zdjęć z basenu, musicie uwierzyć mi na słowo, że sprzęt znosi to bez najmniejszego uszczerbku. Pozytywną cechą jest też możliwość wyłączenia dotykowego ekranu, aby na przykład nie przerwać pomiarów treningu przed jego końcem pod wpływem wody.
Ekran Super AMOLED!
Ekran jest wykonany w technologii Super AMOLED. I na tym w zasadzie można zamknąć ten akapit, ponieważ jak sami dobrze wiecie, gwarantuje to piękne kolory, świetny kontrast, fantastyczną czerń i dobrą widoczność w słońcu.
Przekątna 1.5 cala wystarcza to do komfortowego korzystania z urządzenia. Nic złego nie mogę powiedzieć o reakcji na dotyk. Zawsze jest perfekcyjna, nawet jeśli palec jest mokry.
Ekran sam podświetli się, gdy podniesiecie rękę i wygasi po jej opuszczeniu. Wygaszenie można również wymusić przez zakrycie ekranu ręką. Wszystko działa dokładnie tak, jak powinno i tylko raz zdarzyło mi się, że czujniki zgłupiały i funkcja nie zadziałała prawidłowo. Ekran i jakość czujników to kolejny mocny punkt w wachlarzu zalet Gear Fit2 Pro.
Przegląd funkcji sportowych
Informacje o spalonych kaloriach, krokomierz, czy nawet informacja o ilości pokonanych pięter – wszystko, co chcielibyście wiedzieć o swojej codziennej aktywności sprzęt podsunie Wam w wygodnej formie. Pulsometr działa dobrze, a dodatkowo możemy tak go zaprogramować, by dokonywał pomiaru co określony czas – pozwala to oszczędzić baterię. Nie mam również zastrzeżeń do pracy GPS – pomiar przeważnie był celny i pokrywał się z faktyczną trasą biegu.
Do głównego ekranu możemy dodawać nowe pola , takie jak ilość wypitych kaw, czy szklanek wody – całkiem przydatna rzecz dla zapominalskich. Dodatkowo możecie zainstalować dodatkowe motywy, na wypadek gdyby nie wystarczyły Wam podstawowe – do wyboru jest sporo tarcz o różnej kolorystyce.
Nie zabrakło również wyświetlania powiadomień po sparowaniu z telefonem. Do tego potrzebujemy aplikacji Samsung Gear, a samo parowanie przebiega bez żadnego problemu. Musimy jedynie dysponować smartfonem, który wyposażono w Androida 4.4 albo iOS 9.0 lub ich nowsze wersje. Nie miałem problemu z synchronizacją w żadnym z przypadków – nie ważne, czy to z Samsungiem, Huawei czy iPhonem. Opaska działa w oparciu o system operacyjny Tizen. Wszystko działa płynnie, szybko i bez przycięć, a czarny interfejs świetnie współgra z ekranem AMOLED.
Do pełnego zarządzania wynikami Waszych treningów przyda się aplikacja Samsung Health. Oferuje szerszy zakres funkcji treningowych, a ilość możliwości grupowania ich i śledzenia postępów przyprawia o zawrót głowy. Z pewnością znajdziecie tu coś dla siebie niezależnie od tego, jaki sport uprawiacie. Dla fanów pływania zainstalowano aplikację Speedo, która pozwoli na śledzenie postępów podczas treningów na basenie.
Jest też kilka fajnych i przydatnych drobiazgów. Kiedy opaska wykryje, że nie wstawaliście zza biurka przez 50 minut zawibruje i zaproponuje kilka prostych ćwiczeń rozluźniających mięśnie kręgosłupa. Chcecie monitorować jakość snu? Jest to możliwe, opaska może obudzić Was przez delikatne wibracje i od razu poinformuje o parametrach odpoczynku. Samsung Gear Fit2 Pro jest również osobistym motywatorem. Przykładowo nawet podczas zwykłego spaceru potrafi zachęcać nas do kontynuowania go, aż osiągniemy zamierzony wcześniej limit. Niby małe usprawnienie, a zachęca do kontynuowania spaceru czy treningu.
Nie zabrakło opcji instalowania dodatkowych aplikacji. Podstawa to oczywiście Endomondo i Spotify – ta druga pozwala na zapisywanie playlist w trybie offline. Jedynym ograniczeniem jest ilość miejsca na dane – 4 GB, a po zainstalowaniu dwóch wymienionych programów już tylko zaledwie dwa gigabajty.
Bateria nie rozczarowuje
Zacznę wyjątkowo od końca, czyli od czasu ładowania. Do pełna trwa to nieco ponad godzinę, a służy do tego stacja dokująca. Opaska łączy się z nią przez złącze pinowe, a sama jest utrzymywana we właściwej pozycji dzięki magnesom. Trzyma się świetnie i sama na pewno się nie odepnie – to kolejna przewaga nad tanimi weareables innych firm, które miałem okazje testować.
Pamiętajcie jedynie, że ładowarka nie jest dołączona do zestawu – otrzymujecie jedynie kabel ze stacją, a samą wtyczką musicie dysponować we własnym zakresie.
Co z czasem pracy? Cóż, jak na weareables jest dobry. Jeśli jednak jesteście przyzwyczajeni do noszenia zwykłych zegarków, przechodząc na opaskę sportową czeka Was potężne rozczarowanie. Trzy dni to wszystko, co udało mi się osiągnąć – oczywiście Samsung Gear Fit2 Pro był w tym czasie cały czas połączony ze smartfonem. Mimo wszystko uznaję to za bardzo dobry wynik i jest to jeden z niewielu smartbandów, które pod tym względem mnie nie zawiodły.
Czy warto kupić Samsung Gear Fit2 Pro?
Krótka odwiedź na to pytanie brzmi: warto. Opaska Samsunga jest pierwszym urządzeniem ubieralnym, na które byłbym skłonny wydać własne pieniądze. Owszem, kosztuje niemało, ale jednocześnie nie rozczarowała mnie w żadnym aspekcie. Czas pracy na baterii jest akceptowalny, jakość wykonania jest fantastyczna, a ekran świetny.
Moim zdaniem Samsung Gear Fit2 Pro to najlepsza fit opaska dostępna na rynku i kropka. Jeśli macie do wydania około 900 złotych, to ta będzie najlepsza. Do pewnego stopnia wygrywa również ze smartwatchami i w mojej opinii póki co jest od nich lepszym wyborem. Dlatego Gear Fit2 Pro otrzymuje ode mnie wysoką ocenę oraz nagrodę „Wybór redaKcji”.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.