Gionee M7 Plus to elegancki i luksusowy smartfon. Ma wydajne podzespoły, a do tego wygląda na znacznie droższego, niż jest w rzeczywistości. Czy warto kupić luksusowego smartfona prosto z Chin?
Ostatnimi czasy całkiem często zdarza mi się narzekać, że wszystkie smartfony zaczynają się do siebie upodabniać, co oczywiście jest pokłosiem coraz smuklejszych ramek dookoła ekranu. Nijak jednak nie mogę powiedzieć, aby wygląd nowego Gionee M7 Plus był przeciętny – wręcz przeciwnie. Jeśli jesteście fanami nietypowo wyglądających urządzeń i macie lekkie ciągoty ku luksusowym dobrom, to może być ciekawy smartfon dla Was. Dodatkowo, telefon wygląda na znacznie droższy, niż jest w rzeczywistości.
Ogromny ekran AMOLED i dobre podzespoły
Podoba Wam się design Samsunga Galaxy Note 8, ale jednocześnie nie chcecie rezygnować z jedzenia w tym miesiącu? Nie ma sprawy, Gionee M7 Plus ma podobną wielkość ekranu, który również jest AMOLEDem, a jednocześnie pozwoli nieco zaoszczędzić. Oczywiście, zestawiając oba urządzenia obok siebie z pewnością dostrzeżecie potężną różnicę w jakości, ale obecność matrycy w takiej technologii i tak można uznać za spory plus. Wyświetlacz ma 6.43-calową przekątną i i screen-to-body ratio na poziomie imponujących 86 procent – to więcej niż na przykład w Samsungu Galaxy S8.
Zajrzyjmy pod skórzaną maskę, a okaże się, że jest tam całkiem ciekawie. Producent nie zdecydował się wprawdzie na Snapdragona 835, ale jego miejsce zajął Snapdragon 660 – to również bardzo wydajna jednostka, znana na przykład z Xiaomi Mi Note 3. Dołóżmy do tego 6 GB RAM i 128 GB na dane i otrzymujemy produkt, który wydajnościowo może spokojnie walczyć z superśredniakiami i zeszłorocznymi flagowcami.
Aparat oczywiście jest podwójny i na papierze prezentuje się bardzo dobrze. Główny obiektyw ma jasność f/1.8, a pod nim znajdziemy 16 megapikselową matrycę. Zarówno dodatkowy obiektyw, jak i przednia kamerka do selfie mają po 8 megapikseli. Poniżej obiektywów znalazło się miejsce na kwadratowy czytnik linii papilarnych. Bateria jest ogromna i ma 5000 mAh, a dodatkowo można naładować ją bezprzewodowo.
Luksus nie musi być drogi
Jeśli po przeczytaniu tego wpisu pomyślałeś, że opisywany smartfon kosztuje kilka tysięcy dolarów, a pierwszym skojarzeniem była marka Vertu, to muszę Cię rozczarować. Gionee M7 Plus mimo skórzanych plecków i wykończenia fragmentów obudowy 21 karatowym złotem kosztuje zaledwie 4399 juanów, co przekłada się na jakieś 670 dolarów. Oczywiście, nie jest to niska cena jak na smartfona ze Snapdragonem 660, ale jednocześnie jest to luksusowe urządzenie dla wybranych. I jako takie moim zdaniem jest bardzo atrakcyjne cenowo.
Jeśli Gionee M7 Plus Ci się spodobał, to jego zakup będzie możliwy od 1 stycznia 2018 roku. Jeśli natomiast preferujesz coś nieco mniej spektakularnego i jednocześnie chcesz kupić telefon prosto z Chin, to zajrzyj do mojego TOP-10 najciekawszych smartfonów z GearBest. Może prezentowane tam modele nie są tak luksusowe i ekstrawaganckie, ale za to oferują świetny stosunek ceny do jakości.
Źródło: gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.