W sieci pojawiły się ciekawe informacje na temat tego, co może planować Sony w związku ze swoją nową, designerską filozofią, jaka pojawi się w kolejnych smartfonach Japończyków. Osobiście mam nadzieję, iż te przecieki się nie sprawdzą. Inaczej sporo osób może być zawiedzionych.
Od dawna wiadomo już oficjalnie, iż Sony ma zamiar zaskoczyć nas w przyszłym roku zupełnie nową polityką związaną bezpośrednio z projektowaniem smartfonów. Sam mam nadzieję, iż Japończycy pozbędą się designu niczym tabliczka czekolady oraz zredukują ramki w górnej i dolnej części wyświetlacza. W sieci pojawiły się ciekawe plotki, które jeśli okażą się prawdą… to będzie kiepsko. Według wspomnianych informacji, nowa filozofia Sony oznaczona jako Mirai będzie dalej wykorzystywała ekrany w formacie 16:9, zamiast coraz bardziej popularnego 18:9.
Nie chodzi mi o to, że ekrany 16:9 są złe – bo nie są. Wydawało mi się jednak, iż Japończycy chcą postawić na nowe, zaskakujące doznania i sprawić, iż w kolejnych Xperiach wyświetlacz będzie rozlewał się na całym przednim panelu. Oczywiście informacje o których wspominam nie są do końca potwierdzone, ale gdzieś tam w tych wszystkich przeciekach zawsze znajduje się ziarenko prawdy. Oby tym razem to było pudło.
Z drugiej strony, Sony chcąc wydawać dalej smartfony z serii Compact mogłoby faktycznie pokusić się na bezramkową estetykę – to na pewno spodobałoby się użytkowników, którzy dalej mieliby relatywnie małe sprzęty z „większym” wyświetlaczem.
Ta funkcja może rozwiązać największy problem flagowców Xperia
Ciężko powiedzieć, co tak naprawdę planuje japoński producent. Zapewne szczegóły na temat filozofii Mirai zaczną szerzej pojawiać się w okolicach końcówki grudnia i początku przyszłego roku.
Czego jeszcze oczekiwalibyście od nowych smartfonów Sony?
Źródło: MobielKopen
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.