LG Aristo 2 to tani smartfon z podstawową specyfikacją. Praktycznie niczym nie różni się od poprzednika. Czy LG ma problem z projektowaniem tanich smartfonów?
Mimo, że to właśnie smartfony do 500 złotych sprzedają się na rynku najlepiej, to wcale nie znaczy, że każdy będzie przyjemny w użyciu. Do sieci trafiła specyfikacja nowego budżetowca od LG, którego specyfikację możemy rozpatrywać raczej w kategoriach rozczarowania. Co warto wiedzieć o LG Aristo 2?
Zacznijmy może od tego, czym w ogóle jest LG Aristo, czyli poprzednik naszego dzisiejszego bohatera. To tani smartfon, który miał premierę na początku 2017 roku. Pracował na Snapdragonie 425, miał 1.5 GB pamięci RAM i 16 GB przeznaczone na dane użytkownika. Wszystko to pracowało pod kontrolą Androida 7.0 Nougat. Jesteście już znudzeni? Spokojnie, mam powód, by przywołać całą specyfikację.
#LG – LG Aristo 2 (model x210ma) specs leaked https://t.co/t3UWvjkJe7 pic.twitter.com/N6MxKAcdmj
— /LEAKS (@Slashleaks) January 5, 2018
Idźmy dalej, bateria ma 2410 mAh. Ekran to niezbyt porywająca jednostka o 5-calowej przekątnej i rozdzielczości HD. Teraz wypada mi się wytłumaczyć, po co przytaczam specyfikację nudnego budżetowca, o którym mało kto pamięta? Dla porównania z następcą.
LG Aristo 2 ma 5-calowy ekran HD. Baterię o pojemności 2410 mAh, Snapdragona 425 i działa pod kontrolą Androida 7.1.2 Nougat. I ma 2 GB RAM. Teraz już na pewno wiecie, do czego dążę. W ciągu dwunastu miesięcy można sporo zrobić, sporo zmienić. A w niskiej półce cenowej LG udało się lekko zaktualizować system i dołożyć 0.5 GB RAM. Niezmieniony pozostał nawet wygląd urządzenia.
Mam jednak nadzieję, że ten model nie trafi do Polski. W 2018 roku po prostu nie ma już miejsca na takie smartfony – zwyczajnie można kupić zeszłorocznego, który w dodatku będzie znacznie tańszy. Podobną specyfikacją dysponuje na przykład Xiaomi Redmi 4A, który do tego ma sporo większą baterię. Jaki sens ma więc wydawanie LG Aristo 2?
Próbowałem się nad tym zastanawiać i mimo wszystko niczego nie wymyśliłem. Przez podobieństwo do zeszłorocznego modelu mogę jedynie podejrzewać, że producentowi zresztowały się podzespoły i nie zmieniając zbyt wiele stworzył LG Aristo 2. Jeśli dalej tak pójdzie, to nie tylko flagowce będą się kiepsko sprzedawać.
Źródło: slashleaks
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.