Samsung Galaxy S9 może okazać się smartfonem idealnym, jednak jak donoszą źródła zza granicy szybkość ładowania nie będzie większa niż w przypadku dobrze znanego nam Samsunga Galaxy S8. Czy to zła wiadomość?
Premiera Samsunga Galaxy S9 zbliża się nieubłaganie wielkimi krokami. Wiele osób (w tym ja) upatruje w nim słuchawki idealnej, która rozwiązując niewielkie niedociągnięcia, które w pewnym stopniu dotknęły poprzednika wyniesie świat smartfonów na nowy, wyższy poziom. Pod (prawie) każdym względem.
Dlaczego nie pod każdym? Obydwa smartfony – Galaxy S9 oraz Galaxy S9+ zostały certyfikowane przez 3C, które to zdradziło, że urządzenia będą posiadały funkcję szybkiego i bezprzewodowego ładowania, która będzie bardzo podobna do tej, którą znamy z testowanych Galaxy S8 i Galaxy S8+.
Przyglądając się temu jak oznaczone zostały modelowe nazwy i co zawierają można zauważyć, że SM-G9600/DS (Galaxy S9 chińska edycja), SM-G9608/DS (Galaxy S9 tajwańska edycja), and SM-G9605/DS (Galaxy S9+ chińska edycja) zdradzają, że słuchawka będzie obsługiwała ładowanie przewodowe 5V/2A oraz szybkie ładowanie 9V/1.67A/15W. Oznacza to, że Fast Charge, które znajdziemy w S9 będzie identyczne jak to znane z Galaxy S8, S8+ oraz Note’a 8.
Przedpremierowe plotki zdradzają, że bateria w jaką zostanie wyposażony Galaxy S9 i S9+ będzie miała pojemność odpowiednio 3000 mAh oraz 3500 mAh. Jeśli te doniesienia okażą się prawdziwe będzie to oznaczało, że zarówno pojemność jak i czas ładowania nadchodzących flagowców będzie identyczny do tego, z jakim możemy się spotkać przy okazji uzytkowania S8 i S8+.
Czy to dobrze, czy może źle? Ciężko mieć większe zarzuty do południowokoreańskiego giganta. Być może jest to okres przejściowy przed opracowaniem nowej technologii baterii, która pozwoli nam na dłuższe korzystanie z telefonu na jednym ładowaniu, a to co Samsung zawarł w Galaxy S8 i S8+ uważa za tymczasowy, najlepszy kompromis. Warto dodać, że urządzenia ładują się do pełna w około 40 minut, co jest naprawdę niezłym wynikiem.
Niezależnie od braku zmian w ładowaniu i pojemności baterii nie mogę doczekać się kolejnych informacji i finalnie debiutu flagowców, co do których mam bardzo duże oczekiwania. Czy Samsung zaprezentuje urządzenie, które będzie królować w całym smartfonowym świecie? Tego dowiemy sie już najprawdopodobniej w lutym.
Ceny Samsung Galaxy S9
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.