LG G6 to obecnie jeden z najbardziej opłacalnych flagowców, które obecnie można kupić. Nie zmienia to faktu, że firmie nie wiedzie się najlepiej. Najlepszym przykładem na brak pomysłów jest nowy wariant kolorystyczny LG G6.
Flagowiec LG G6 to smartfon, który wyjątkowo przypadł mi do gustu w 2017 roku. Jest tani, ma dobry aparat, ładnie wygląda i jest dobrze zabezpieczonymi przed wypadkami losowymi. Obecnie kosztuje 1749 złotych, a niektórych sklepach można go kupić za jeszcze mniejsze pieniądze. To ewenement w świecie flagowych smartfonów – LG od premiery, czyli przez mniej więcej rok, staniał prawie o połowę.
Ostatnio firmie nie wiedzie się najlepiej. Pomimo tego, że robią naprawdę udane smartfony, to jakoś zainteresowanie nimi wcale nie rośnie. LG V30 jest jednym z najlepszych modeli na rynku, ma wręcz wszystko, co powinien posiadać flagowiec. Wystarczyły jednak cztery miesiące, by stracił jedną piątą swojej wartości. Kiepskiej sprzedaży nie ratuje nawet szeroka gama wariantów kolorystycznych, do której właśnie dołączył nowy – ma szansę spodobać się zwłaszcza Paniom.
Kolor Raspberry Gold może się podobać, lub nie, ale jest tylko pretekstem do myśli, którą chciałem tu przekazać. Sądzę, że jego debiut to ostateczny dowód na to, że LG nie przywiezie na MWC 2018 nowego flagowca. Nie potrafię znaleźć powodu, dla którego jakikolwiek producent miałby na mniej niż miesiąc przed premierą topowego smartfona odświeżonego wariantu zeszłorocznego. Fraza „odgrzewany kotlet z dwuletnim procesorem” aż ciśnie mi się na klawiaturę.
Muszę przyznać, że w poprzednich latach podziwiałem LG. Robili świetne urządzenia, które w dodatku próbowały zmienić rynek na lepsze. Lubiłem ich nakładkę – lekką, przejrzystą i funkcjonalną. Nowe rozwiązania w postaci dodatkowego ekranu czy podwójnego aparatu w tanim smartfonie sprawiły, że seria X była moimi ulubionymi średniakami. Gdzie są ich następcy?
Mam nadzieję, że LG G7, Icon, czy jakkolwiek będzie się nazywał, faktycznie będzie wart kilku dodatkowych miesięcy oczekiwania. Naprawdę nie chciałbym, by kolejny producent wpadł w spirale złych decyzji, tak jak stało się to z HTC. Rynek potrzebuje alternatyw – jeśli LG zniknie, to kto będzie następny?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.