Czy Huawei Mate 10 Pro zdał testy wytrzymałości? Jak radzi sobie z odpornością na zarysowania, wyginania i działanie temperatury?
W niebezpieczne ręce testera JerryRigEverything trafił ostatnio Huawei Mate 10 Pro. Dlaczego niebezpieczne? Ponieważ ten gość ma w zwyczaju sprawdzić, jak smartfon będzie sprawdzał się w długotrwałym użytkowaniu, poddając go czasami ekstremalnym testom. Jak poradził sobie flagowiec od Huawei?
Zacznijmy od testu twardości szkła pokrywającego ekran. Jerry używa do tego dziesięciostopniowej skali Mohs’a – 7 to odpowiednik czystego kwarcu, a więc wartość, po przekroczeniu której ziarenka piasku w kieszeni nie mają prawa go zarysować. Niestety, aż tak twardy nie jest – rysuje się już przy szóstce, czyli to szkło hartowane. Tym samym materiałem jest oczywiście pokryty cały front urządzenia i przedni aparat.
Boki to aluminium, więc nie należy się spodziewać specjalnej odporności na zarysowania. Można je uszkodzić za pomocą stalowego ostrza – nie mają więc szans w starciu z pyłem w kieszeniach. Upadki też doprowadzą do odprysków. Widać to zwłaszcza w przypadku przycisków głośności i włączania urządzenia.
Przejdźmy do tyłu. Obiektywy aparatów przykryto szkłem, nie należy się więc obawiać o ich odporność bardziej, niż o front smartfona. Nie można tego powiedzieć o powierzchni czytnika linii papilarnych, ponieważ tworzywo sztuczne, z którego został wykonany wyjątkowo łatwo zarysować. Na duży plus zasługuje jednak fakt, że po takich uszkodzeniach nadal działa perfekcyjnie.
Ekran w bardzo dobry sposób został zabezpieczony przed temperaturą. W teście wypadł prawie najlepiej ze wszystkich modeli, które trafiły na rynek. Oczywiście, płomień zapalniczki to zagrożenie, z którym smartfon ma niewielkie szansę się zetknąć. Długotrwałe wystawienie na działanie niższej temperatury może jednak powodować podobne uszkodzenia – w przypadku Huawei Mate 10 Pro szanse na to są jednak niewielkie.
Jerry to spory gość, nie jest więc zaskoczeniem, że podczas testu odporności na zginanie kilka telefonów już połamał. Mate 10 Pro wyszedł jednak zwycięsko – w zasadzie nie ma więc możliwości, by pomimo sporych wymiarów udało się go złamać w codziennym użytkowaniu.
Podsumowując, jeśli ciekawiło Cię, czy smartfon za 3000 złotych posłuży Ci przez kilka lat, to już wiesz, że śmiało możesz postawić na Huawei Mate 10 Pro. Dodatkowo w trakcie użytkowania ciężko go zniszczyć. Warto go kupić nie tylko z tego powodu.
Źródło: JerryRigEverything
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.