Vivo APEX to smartfon, który wyznacza nowy kierunek w rozwoju telefonów bez ramek. Początkowo miał być smartfonem koncepcyjnym, jednak Vivo zmieniło plany i zdradziło termin jego rynkowej premiery. Kiedy komercyjna wersja Vivo APEX trafi do sprzedaży?
Znamy datę rynkowej premiery Vivo APEX!
Vivo nareszcie zapowiedziało rynkowy debiut Vivo APEX, czyli jednego z nielicznych smartfonów na świecie, który zasługuje na tytuł bezramkowca. Znane nam informacje o jego specyfikacji, możliwościach i zastosowanych technologiach znajdziecie w dalszej części wpisu, a ja przejdę teraz do najważniejszego.
Powyższa grafika informuje, że premiera komercyjnej wersji Vivo APEX została wyznaczona na 12 czerwca tego roku. To właśnie tego dnia Vivo poda pełną specyfikację techniczną omawianego modelu, a także jego cenę i termin rozpoczęcia sprzedaży. Vivo APEX powinien trafić do chińskich sklepów w ciągu kilku tygodni od daty oficjalnej prezentacji.
Czy trafi na inne rynki? O tym przekonamy się z czasem.
Najciekawszy smartfon MWC 2018
Targi MWC 2018 nie były wybitnie interesujące. Szczerze mówiąc uważam, że ta edycja była jedną z najsłabszych w historii tego przedsięwzięcia. Jasne, pojawiły się nowe, świetnie wyposażone smartfony, ale większość z nich nie wprowadziła do świata mobilnych technologii żadnych rewolucyjnych rozwiązań.
Na szczęście do Barcelony przyjechał jeden z chińskich producentów, który zachwycił maniaKów z całego świata prototypowym modelem Vivo APEX.
Specyfikacja i możliwości Vivo APEX
Jeśli w tej sekcji spodziewaliście się potężnej tabelki z pełnymi danymi technicznymi Vivo APEX, to bardzo się zawiedziecie. Vivo nie zdradziło zbyt wielu konkretów o specyfikacji swojego smartfona przyszłości. Jednak nawet szczątkowe informacje zdają się potwierdzać, że Vivo APEX będzie flagowcem z krwi i kości.
Zacznijmy od ekranu, który robi największe wrażenie. Ma on 5,99 cala, został wykonany w technologii OLED i zajmuje olbrzymią część frontu. Ramka na dole ma 4,3 mm, pozostałe 1,8 mm. Na MWC 2018 producent twierdził, że stosunek wielkości wyświetlacza do rozmiaru całego przedniego panelu wynosi 98%. Vivo nie mogło się powstrzymać i troszkę nas oszukało, gdyż rzeczywiste screen-to-body ratio to niecałe 91%. To i tak rekord w świecie smartfonów. O ile się nie mylę, to żaden z konkurentów nie przekroczył bariery 85%.
Wokół ekranu nie ma więc żadnej przestrzeni, która pomieściłaby wszystkie potrzebne czujniki, a Vivo nie zdecydowało się na wycięcie w ekranie. Zamiast tego producent postawił na kilka innowacyjnych rozwiązań:
- czujniki (światła i zbliżeniowy) trafiły pod ekran,
- aparat do selfie można błyskawicznie wysunąć z górnej krawędzi,
- klasyczne głośniki zastąpiła technologia Screen SoundCasting, dzięki której dźwięk (i to dobrej jakości) generowany jest przez drgania ekranu,
- czytnik linii papilarnych znajdziemy pod ekranem.
Osobnego omówienia wymaga czytnik linii papilarnych. Jak zapewne pamiętacie, to nie jest pierwszy smartfon Vivo, który wykorzystuje to rozwiązanie, gdyż wcześniej pojawił się Vivo X20 Plus UD. Jednak model ten miał swoją słabość – użycie czytnika wymagało przyłożenia palca do konkretnego miejsca. W przypadku Vivo APEX powierzchnia ta została rozszerzona o całą dolną połowę ekranu (Half-Screen Fingerprint Scanning). Ciągle nie jest to opcja idealna, ale wydaje mi się wystarczająco wygodna do korzystania na co dzień. Oczywiście trzeba to będzie sprawdzić w praktyce.
Jeśli chodzi o bardziej przyziemne elementy specyfikacji, to Vivo APEX ma być napędzany przez procesor Snapdragon 845 z układem graficznym Adreno 630. Niemal na pewno producent połączy ten SoC z dużą ilością pamięci RAM, ale konkretów nie chciał jednak zdradzić. Podobnie jak ilości pamięci wewnętrznej, konfiguracji aparatów czy pojemności baterii. Wiemy tylko, że Vivo APEX będzie miał złącze jack 3.5 mm, trzy wzmacniacze, dedykowany przetwornik cyfrowo-analogowy i ma wykorzystywać algorytmy sztucznej inteligencji oraz tryb Super HDR do robienia zdjęć.
Cena Vivo APEX
Cena Vivo APEX ciągle pozostaje tajemnicą, ale niskiej ceny radziłbym się nie spodziewać. Vivo nie jest jednym z tych producentów z Chin, który próbuje zdobyć sympatię klientów poprzez agresywną politykę cenową. Od tego jest OnePlus (obie marki należą do BBK). Podejrzewam, że chińska cena netto przekroczy równowartość 2000 złotych. W sumie to ciągle niezła cena, choć nie wiadomo, jak będzie z dostępnością.
Jestem ciekaw, jak ten smartfon przetrwa próbę czasu. Czy konkurencja pokaże w międzyczasie urządzenia lepsze i ciekawsze od Vivo APEX?
Vivo APEX na zdjęciach
Źródło: ITHome
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.