LG G7 może zostać wyposażony w ekran z charakterystycznym wycięciem (notch). Nowy raport w tej sprawie twierdzi, że ma ono być opcjonalne, więc użytkownik dostanie wybór i w razie czego będzie mógł to wycięcie zamaskować. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale moim zdaniem akceptowalne.
Wycięcie w ekranie zyskuje na popularności
iPhone X może i nie był pierwszym smartfonem z wycięciem w ekranie, ale to właśnie on rozpoczął prawdziwą modę na to rozwiązanie. Zwróćcie też uwagę na to, że w zdecydowanej większości wypadków tzw. notch jest niemal taki sam, jak w jubileuszowym modelu Apple i w żaden sposób nie przypomina dziury na kamerkę w Essential Phone. Właśnie dlatego uważam, że to gigant z Cupertino jest wzorem dla wielu producentów (głównie z Chin, choć nie tylko), a nie Sharp czy firma „ojca Androida”.
Jak zapewne zauważyliście, nie jestem fanem wycięć w ekranie. Głównie dlatego, że uważam je za półśrodek, który praktycznie do niczego nie służy, a tylko szpeci urządzenie. Jak na razie nikt poza Vivo nie chce dać nam prawdziwego smartfona bez ramek, oszczędzając siły i środki na ostatnią chwilę. Dlatego liczę na to, że różnego rodzaju wycięcia w ekranach trafią do lamusa już w najbliższej przyszłość. Gdyby jednak któryś producent się na nie zdecydował, to oby dał nam chociaż wybór, tak jak chce to zrobić LG.
Opcjonalny notch w LG G7
Pamiętacie filmik, na którym mogliśmy zobaczyć LG G7 Neo? Jeśli nie, to pozwolę sobie go przypomnieć:
Ciągle nie wiemy, czy aby na pewno tak ma wyglądać flagowiec LG na 2018, lecz muszę przyznać, że nowe informacje dotyczące tego modelu bardzo mi się podobają. Okazuje się bowiem, że widoczne na materiale wycięcie można zamaskować w ustawieniach, dzięki czemu „iPhone X” zmieni się w „LG V30”. LG zauważyło, że notch nie cieszy się jednoznacznie pozytywną opinią, dlatego inżynierowie firmy tak to wszystko poustawiali, by użytkownik sam mógł zdecydować, czy woli symetryczne ramki (górna to wycięcie plus wyłączony strefowo ekran OLED), czy też podobieństwo do iPhone’a X.
Wybór jest lepszy od wymuszenia
Pomysł LG nie jest rozwiązaniem idealnym, gdyż to półśrodek, który ma maskować inny półśrodek, ale koncepcja oparta na wolności wyboru podoba mi się bardziej niż wymuszona obecność dziury w ekranach, z którą tak naprawdę nie da się nic zrobić.
LG naprawdę dobrze to wymyśliło, co najprawdopodobniej jest zasługą wcześniejszego zapoznania się z planami Google, które ma wprowadzić natywne wsparcie dla omawianego rozwiązania w Androidzie P. Koreańczycy musieli też zwrócić uwagę na to, że samo Apple chce zrezygnować z wycięcia w swoich smartfonach na 2019 rok.
Jeśli ktoś w LG uznał, że teraz notch jest podziwiany, ale już wkrótce może być wyśmiewany, to najwidoczniej przemyślenia tej osoby zgadzają się z moimi (i z tego, co widzę w komentarzach, także większości z czytelników gsmManiaKa). To dobry znak, bo oznacza jedno – LG szuka uniwersalnych rozwiązań, a tego tej firmie brakuje.
Nowe wieści o LG G7. Paskudne wycięcie w ekranie pomoże czy zaszkodzi?
Źródło: Techradar
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.