Jeden z kościołów idzie z duchem czasu i nie boi się podjąć nowych sposobów odnośnie wrzucania pieniędzy na tacę. Po co wyjmować gotówkę, jeśli możemy zbliżyć smartwatcha, prawda?
Za technologią trzeba nadążać, a kościół nie chce być gorszy
Jeden z kościołów (przypominam, że jest ich wiele) chce zachęcić młodych parafian do uczestnictwa w nabożestwach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zmiany, jakie w tym celu mogą zostać wprowadzone na stałe. Mowa o kościele Anglii (Church of England), który jest jednym z najstarszych i największych spośród kościołów anglikańskich. Do tej pory zbieranie tzw. ofiary na tacę odbywało się tak samo, jak wszędzie na świecie – zbierano gotówkę, którą wierni wrzucali do koszyka lub tacy, z którą ksiądz chodził po kościele. Od teraz, wierni będą mogli podzielić się pieniędzmi poprzez transakcję za pomocą usługi Apple Pay lub Google Pay.
Rewolucja, z której będziemy się śmiać… ale niepotrzebnie
Wygląda na to, że być może wkrótce czeka nas mała rewolucja. Kościół od wielu lat wzbrania się przed technologiami. Anglikański odłam podejmuje jednak pierwszy krok ku temu, aby przyklejona łatka przestała istnieć. Dzisiaj każdy ma smartfona (księża również). Wiele osób posiada smartwatcha, zaś usługi Google Pay i Apple Pay są coraz szerzej dostępne i chętnie wykorzystywane. Ułatwienie wiernym dokonywania datków wcale nie jest bezmyślnym podejściem. Oczywiście zanim taka zmiana wejdzie na dobre minie jeszcze sporo czasu. Na razie trwają testy takich możliwości. Pamiętajmy także, że to wciąż kościół anglikański, a nie katolicki. To dobry krok, aczkolwiek wielu będzie się z niego śmiało. Wcale się temu nie dziwię, bo widząc coś takiego, jak poniżej:
Za chrzest zapłacisz poprzez Apple Pay
Wywołuje to w nas niemiłe odczucia. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni i mamy inne podejście. Dodajmy do tego opłaty za elementy składające się na wiarę i mix mieszanych emocji jest murowany. Tymczasem omawiany program płatności wprowadzony już został testowo w 40 kościołach. Za pomocą Apple Pay i Google Pay, wierni będą mogli opłacić śluby, chrzciny czy inne wydarzenia, z których będą chcieli skorzystać. Jakby tego było mało, kościół anglikański testuje nowe rozwiązania podczas nabożeństw. Aż chciałoby się rzec, że już nikt nie wywinie się twierdząc, że ma przy sobie tylko kartę 😉
Zmiana nie wejdzie zbyt szybko
Prawda jest taka, że podobnej zmiany w kościele katolickim nie uświadczymy w żadnym najbliższym czasie. Warto także podkreślić to, że testowany system w Anglii obecnie posiada także ograniczenia. Jednym z nich jest fakt, że składanie ofiary w nowoczesny sposób trwa dłużej niż wrzucenie monety lub banknotu na tacę.
Źródło: BBC
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.