Wraz z premierą Huawei P20 i P20 Pro na rynku pojawił się także smartfon z ekskluzywnej linii Mate RS Porsche Design. Urządzenie zachwyca nie tylko wyglądem, ale również jedną funkcją, której w tym roku wszyscy oczekiwali od Samsunga. No cóż, widać że Chińczycy potrafią – w przeciwieństwie do Koreańczyków.
Czytnik linii papilarnych umieszczony bezpośrednio w ekranie smartfona, to kolejna moda, która pojawi się na rynku mobilnym jeszcze na przestrzeni tego oraz przyszłego roku. To wszystko będzie wyglądało dokładnie tak samo, jak w przypadku podwójnych aparatów fotograficznych czy proporcji ekranu wynoszących 18:9. Huawei pokazało, że tę technologię da się opanować i nie trzeba być Vivo ani innym, średnio liczącym się graczem. Samsung może się więc wstydzić. I to jeszcze jak.
Huawei Mate RS Porsche Design ma działający czytnik w ekranie
Wiadomo już, że od dłuższego czasu praktycznie każdy z większych producentów opracowuje sprawnie działający i szybki czytnik linii papilarnych, który zostanie umieszczony w ekranie – tym samym marki będą mogły zrezygnować z umieszczania go pod wyświetlaczem lub na tylnej obudowie swoich urządzeń. Wszystkie plotki przed premierą Galaxy S9 i S9 Plus wskazywały na to, że Samsung zaskoczy nas wspomnianym elementem, ale tak się nie stało. Co najlepsze, najprawdopodobniejszej Galaxy Note 9 na jesień tego roku także nie otrzyma czytnika pod ekranem. Huawei pokazało, że mimo tego, iż technologia jest w powijakach, to da się już to zrobić na szeroką skalę.
Dziwi jednak fakt, iż Mate RS Porsche Design posiada dwa… czytniki linii papilarnych. To może sugerować jedną rzecz.
Huawei chciało się… popisać
Huawei Mate RS Porsche Design jest dostępny w absurdalnie wysokiej cenie, co sprawia, że producent wziął poprawkę na to, ile sztuk może wyprodukować. Przy niskim popycie faktycznie Huawei mogło pokusić się o implementację czytnika w ekranie bo… nie było dużego zapotrzebowania. Samsung nie dał rady, bo musiałby stworzyć kilka milionów urządzeń Galaxy na start, aby zadowolić wszystkich użytkowników. Inaczej sytuacja mogłaby wyglądać jak z iPhonem X, na którego trzeba było czekać nawet miesiąc – wszystko to przez elementy potrzebne do Face ID i rozpoznawania twarzy użytkownika.
Samsung wdroży skaner, gdy go dopracuje
Technologia czytnika linii papilarnych w ekranie jest póki co droga, trudna do implementacji i w niektórych przypadkach nie działa, kiedy na wyświetlaczu znajduje się folia lub szkło ochronne.
Jestem pewien, że Samsung zdecyduje się na wprowadzenie skanera pod wyświetlacz w swoich urządzeniach wtedy, kiedy do końca porozumie się on z Qualcommem, a sam skaner będzie działać bezbłędnie za każdym razem. Niezależnie od pogody, stanu ekranu, folii ochronnej i innych czynników.
Mimo to jednak, trochę wstyd, iż Koreańczycy nie byli nam w stanie dostarczyć tego rozwiązania szybciej niż Huawei. Rozumiem, że dopracowanie niektórych elementów wymaga więcej czasu, ale potężny Samsung ma siły i środki, by wyznaczać trendy. Tymczasem firma woli się oszczędzać, dając Chińczykom pole do popisu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.