Pamiętacie może problemy Samsunga z Galaxy Note 7? Te modele były tykającą bombą, która nie wiadomo w którym momencie mogła stanąć w płomieniach (oczywiście trochę przesadzam). Otóż największy producent znów ma kłopoty. Coś mi się zdaje, że owa sytuacja będzie słono kosztować producenta smartfonów z Korei Południowej.
Nieszczęsny Galaxy Note 7 odbił się czkawką Samsungowi
Samsung Galaxy Note 7 okazał się być kapitalną klapą dla giganta z Korei. Była to niezła nauczka dla Samsunga, który teraz już doskonale wie, że pośpiech jest złym doradcą. Wspomniany wyżej model został wycofany ze sprzedaży, a Samsung musiał nieźle się namęczyć, by odzyskać wszystkie wcześniej sprzedane sztuki.
Źródłem problemu okazały się być wadliwe baterie, które ulegały samozapłonom. Warto również wspomnieć, że sporo linii lotniczych zakazało wnoszenia notesa siódmej generacji na pokłady samolotów. Pisały o tym serwisy internetowe, mówiono o tym w telewizji oraz radiu. Gigant musiał nieźle się namęczyć, aby odzyskać zaufanie klientów oraz zmazać z siebie haniebną plamę.
Wszystko fajnie ale stare modele Samsunga wciąż wybuchają
Wczoraj w amerykańskiej telewizji ABC opublikowano mrożący w żyłach reportaż pewnej kobiety z Detroit, która 21 maja podróżowała swoim samochodem. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że razem z kobietą w samochodzie znajdowały się również dwa urządzenia Samsunga. Według zeznań kobiety jedno z nich nagle stanęło w płomieniach.
Nie jest to pierwsze tego typu zdarzenie. W przeszłości nieraz już słyszeliśmy, jakoby starsze modele koreańskiego giganta stawały w płomieniach. Tym razem potencjalnym winowajcą może być kilkuletni Galaxy S4 bądź zeszłoroczny flagowiec Galaxy S8. Ofiara, która podróżowała pojazdem szybko go zatrzymała i wysiadła. Jak się okazuje, już po kilku minutach samochód kompletnie się spalił.
W wywiadzie kobieta powiedziała:
„W momencie kiedy zobaczyłam iskry a potem ogień w samochodzie pomyślałam sobie że zginę.”
Prawnik pokrzywdzonej, Gerald Thurswell dodał, iż po zdarzeniu kobieta cierpi na bezsenność oraz miewa problemy emocjonalne związane z ogniem. Pokrzywdzona skontaktowała się już z przedstawicielami Samsunga. Na reakcję producenta nie trzeba było długo czekać. Ekipa mająca ustalić co było przyczyną zapalenia zajęła się już badaniem pozostałości smartfonów oraz samochodu.
Zapewne wkrótce dowiemy się co tak na prawdę zaszło 21 maja. Jeśli przyczyną podpalenia rzeczywiście okażą się problemy z którymś ze smartfonów, to Samsung będzie musiał wypłacić spore odszkodowanie pokrzywdzonej kobiecie. Oczywiście dla producenta nie będą to duże pieniądze, natomiast reputacja poraz kolejny zostanie nadszarpnięta.
Jeśli winny okaże się być Galaxy S4 to prawdę powiedziawszy nie będę jakoś bardzo zaskoczony. Wszak jest to już kilkuletnie urządzenie do tego nie wiemy czy bateria, która znajdowała się w smartfonie była nowa czy też miała już sporo cykli za sobą. Tak czy inaczej Samsung cały czas ma ten sam problem z wybuchającymi słuchawkami. Posiadanie takiego sprzętu przy sobie nie jest zbyt komfortowe dla nas, użytkowników.
Żródło: PhoneArena
Ceny Samsung Galaxy S8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.