Producenci smartfonów przy projektowaniu swoich nowych produktów coraz częściej sięgają po pomysły konkurencji. Inspiracja telefonami firm z tej samej branży nasila się z każdym rokiem. Czy jest szansa na to, by nasz smartfon w jakikolwiek sposób wyróżnił się z tłumu klonów?
Wszędzie widzę klony
Obecnie prawie każdy smartfon wygląda praktycznie tak samo. Weźmy dla przykładu takie modele jak Huawei P20, ASUS ZenFone 5, iPhone X, OnePlus 6 oraz Xiaomi Mi 8. Czym tak na prawdę różnią się te telefony? Szczegółami: umiejscowieniem skanera odcisków lub jego brak (patrz produkt Apple) oraz kolorami. Bryły smartfonów wyglądają niemalże identycznie, umiejscowienie aparatów również (z wyjątkiem OnePlusa), notch jest obecny we wszystkich modelach, a w sporej części modeli nie ma za to wyjścia słuchawkowego jack 3,5 mm.
Co tak na prawdę spowoduje, że zwykły Kowalski wybierze ten, a nie inny telefon? Otóż coraz trudniej odpowiedzieć na to pytanie. Co byście powiedzieli na to, gdyby producenci smartfonów dali nam wybór dostosowania telefonu wedle naszych upodobań?
Czy wygląd smartfonów będzie leżeć w naszych rękach?
Weslug badań przeprowadzonych przez Protolabs okazuje się, że możliwość przystosowania słuchawki według własnych upodobań najprawdopodobniej będzie kierunkiem rozwoju technologii w niedalekiej przyszłości. Jak się okazało, aż 86% potencjalnych kupców byłoby za wprowadzeniem do sprzedaży smartfonów, które w łatwy sposób można by było dopasować do własnych potrzeb, na przykład poprzez wprowadzenie funkcji z których dany użytkownik korzysta najczęściej lub dopasowanie wyglądu słuchawki wedle własnych upodobań. Natomiast ponad 60% badanych byłoby w stanie zapłacić więcej, gdyby mieli możliwość większej personalizacji swojego telefonu. Ludzie byliby nawet skłonni do częstszej wymiany swoich smartfonów, gdyby dano im możliwość dostosowania go pod własne potrzeby.
Ankietowani, którzy brali udział w badaniu zadeklarowali, że mogliby czekać na taki produkt nie dłużej niż trzy dni. Przede wszystkim ze względu na to, iż na „luksus nie powinno się długo czekać.” Powiem Wam, że bardzo mnie zaciekawiło to stwierdzenie, ponieważ jak się okazuje sporo osób myśli w ten sposób, że jeśli ma wydać dodatkowe pieniądze na tego typu luksus, to po co ma czekać długo? Niech producenci stają na rzęsach i spełnią ich zachcianki. Nie ukrywam, iż jest w tym jakiś sens. Sam nie wiem, czy chciałbym długo czekać, aż mój wymarzony i spersonalizowany smartfon, za który zapłaciłem więcej, trafił w moje ręce dłużej niż po tygodniu od złożenia zamówienia.
Spersonalizowane urządzenia to przyszłość, która nadejdzie już wkrótce
Potrzeba wyróżniana się z tłumu z roku na rok rośnie. Producenci smartfonów już teraz prześcigają się w wymyślaniu coraz to dziwniejszych kolorów. Przykładem jest Samsung Galaxy Note 9, który najprawdopodobniej zadebiutuje w nietypowej brązowej wersji kolorystycznej. Jest też Huawei, które wraz z modelem P20 Pro zaoferował wersję kolorystyczną, której do tej pory nie widzieliśmy – chodzi oczywiście o Twilight. Inni producenci tak konstruują szklane obudowy, by te zmieniały odcień pod wpływem światła.
Jak tak dalej pójdzie, to już wkrótce każdy liczący się gracz na rynku mobilnym będzie musiał wprowadzić opcje personalizacji własnych słuchawek na wzór Motoroli Moto Maker. Jak zapewne wiecie, ze względu na bardzo ubogie możliwości personalizacji oraz ze względu na cięcia kosztów, projekt został bardzo szybko porzucony. Nic natomiast nie stoi na drodze, by już wkrótce ów pomysł miał nagle okazać się wielkim sukcesem i przyszłością na rynku mobilnym.
Żródło: Forbes
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.