Dzisiaj poznaliśmy datę premiery flagowych Meizu 16 i Meizu 16 Pro. Topowe smartfony wyposażone w Snapdragona 845 zadebiutują już w sierpniu. Poznaliśmy też wygląd obu urządzeń.
Nie dalej jak wczoraj poznaliśmy specyfikację i ceny nowych flagowców ze stajni Meizu. Dzisiaj do sieci trafiła również data premiery urządzeń. Jest zaskoczenie. I to bardzo pozytywne. Wiemy też, jak będzie wyglądać Meizu 16 i Meizu 16 Pro – oraz kim inspirował się producent przy projektowaniu tych smartfonów.
Meizu 16 już w sierpniu
Spodziewałem się, że Meizu nie będzie długo zwlekać z zaprezentowaniem nowych topowych modeli. Nie przypuszczałem jednak, że nastąpi to aż tak szybko. Producent najprawdopodobniej chce uniknąć starcia z konkurentami jesienią, dlatego Meizu 16 i Meizu 16 Pro zobaczymy już w sierpniu. Taka informacja została potwierdzona przez samego założyciela firmy, można więc uznać ją za bardzo pewną.
Na powyższym zdjęciu możesz zobaczyć również, jak będzie wyglądał nowy flagowiec Meizu. A właściwie oba, ponieważ jedyną różnicą na froncie ma być wielkość ekranu – zupełnie jak w przypadku Samsunga. Nie bez powodu wspominam właśnie o tym producencie, ponieważ inspiracje w designie widać już na pierwszy rzut oka.
Wielu użytkowników na pewno ucieszy fakt, że producent nie zdecydował się na wprowadzenie notcha. Zamiast niego mamy dwie belki na dole i na górze ekranu – na szczęście symetryczne. Nigdzie nie widać czytnika linii papilarnych. Do tej pory nie jest jednak jasne, czy trafi on na plecki, czy może Meizu 16 będzie jednym z pierwszych smartfonów na rynku, w których zostanie on zintegrowany z ekranem. Czego mu serdecznie życzę.
Co już wiemy o Meizu 16 i Meizu 16 Pro?
Wiemy, że będą to flagowe modele z najwyższej półki, którym niczego nie będzie brakowało w stosunku do czołówki. Jedynym elementem, w którym cyferki są mniejsze jest cena – o to jednak nikt nie będzie się obrażał. Za 500-600 dolarów (w zależności od przekątnej ekranu i ilości pamięci RAM) otrzymamy bardzo wydajne urządzenia, które oparto na Snapdragonie 845.
W specyfikacji, którą szczegółowo omówiłem w powyższym wpisie, kryje się tylko jedna niewiadoma. Smartfony będą oparte na autorskiej nakładce producenta, czyli Flyme – tutaj w wersji 7.5. To, co pozostaje nieznane, to iteracja systemu operacyjnego Android. Nie bardzo jednak jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której flagowiec z 2018 roku debiutuje bez Oreo na pokładzie.
Na koniec pozostaje nam tylko rozważyć kwestię ceny. Meizu 16 Pro w najmocniejszym wariancie ma kosztować 625 dolarów, co w Polsce ma szansę przełożyć się na 2499 złotych (jeśli dystrybutor zdecyduje się w ogóle wprowadzić je do naszego kraju). To bardzo zbliżona kwota do tej, którą należy zapłacić na przykład za Xiaomi Mi Mix 2S.
Jak Meizu wypada w konkurencji z Xiaomi? Różnice na papierze są minimalne, a ostateczny werdykt będzie w zasadzie zależał tylko od dwóch czynników – subiektywnej oceny designu i jakości fotografii. Jeśli Meizu faktycznie popracuje nad oprogramowaniem aparatu, to w stawce chińskich flagowców (oraz innych topowych modeli do 2500 złotych) zrobi się naprawdę ciekawie.
Który z nich wypada Twoim zdaniem najlepiej? OnePlus 6, Meizu 16 (Pro) czy Xiaomi Mi Mix 2S? A może żaden z nich nie jest interesujący, bo przegrywa z Xiaomi Mi 8? Kres tym rozważaniom nadejdzie w sierpniu – w momencie premiery.
Źródło: gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.