TEST | HTC U12+ skradł moje serce. Twoje też skradnie, tylko daj mu szansę

HTC U12+ jest wyjątkowym smartfonem z systemem Android. Nie tylko śmiało może konkurować z najlepszymi, ale jeszcze wychodzi z tego pojedynku zwycięsko.

HTC U12+ jest pierwszym modelem w ofercie HTC, w którym obecny jest układ Qualcomm Snapdragon 845. Są także genialne aparaty, rozbudowane zaplecze multimedialne, wyświetlacz o proporcjach 18:9 ze wsparciem dla HDR, a także akumulator o przyzwoitej pojemności. Czas sprawdzić, czy to wszystko przekłada się  na smartfon godny polecenia.

Piękne i zjawiskowe wzornictwo

HTC kolejny raz pokazało konkurencji, jak powinno robić się smartfony. U12+ wygląda, jak na sprzęt klasy premium przystało – elegancko i nietuzinkowo zarazem. Z telefonu korzysta się niezwykle przyjemnie i wygodnie. To przede wszystkim zasługa proporcji i fenomenalnego wykonania.

HTC U12+ został wykonany na tę samą nutę, co poprzednik, a to oznacza, że tylna ściana pokryta została szkłem z krystalicznie gładką powierzchnią, zaś frontowy panel to Corning Gorilla Glass 3. Tył telefonu został zeszlifowany, dzięki czemu wszystkie ramki są znacznie smuklejsze niż reszta konstrukcji. To dobre rozwiązanie, bo przekłada się na pewniejszy chwyt. Musicie jednak wiedzieć, że tylna ściana jest śliska, co znacząco zwiększa prawdopodobieństwo wypuszczenia telefonu z dłoni.

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

Podziwiaj wewnętrzne i zewnętrzne piękno HTC U12+ w kolorze Translucent Blue. Delikatny gradient kolorów w połączeniu z półprzezroczystą konstrukcją zapewniają subtelny wgląd w perfekcyjnie wykonane wnętrze urządzenia.

– fragment ze strony producenta

Sporą nowością jest zastosowanie cyfrowych przycisków wrażliwych na nacisk i reagujących na dotyk. Taki jest włącznik (z bardzo dobrze wyczuwalną pod palcami fakturą), jak również „belka” regulacji głośności. Początkowo miałem trudności z przyzwyczajeniem się do tego rozwiązania, gdyż przyciski nie są wciskane, a efekt „kliknięcia” zastąpiony został wibracją. Wystarczyło jednak kilka godzin spędzonych z HTC, abym uznał to rozwiązanie za wygodne.

W HTC U12+ postawiono na cztery mikrofony. Nie jest to nowe rozwiązanie, gdyż znamy je już z modelu HTC U Ultra, jest tutaj jednak pewne novum. Na obudowie jest bowiem pięć otworów. Do czego jest wykorzystywany ten ostatni? Do wyrównania ciśnienia dźwięku, w celu uzyskania jeszcze lepszego efektu podczas nagrywania naturalnego dźwięku 3D. Dwa mikrofony umieszczone zostały na tylnej ścianie, a pozostałe dwa na górnym i dolnym obrzeżu.

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

Warto przyjrzeć się rozmieszczeniu poszczególnych elementów na obudowie. Dolne obrzeże zajęte zostało przez głośnik multimedialny, port USB 3.1 (pierwsza generacja) z interfejsem USB typu C, wsparciem dla USB OTG i DisplayPort. Na lewym boku znajduje się tacka na hybrydowy slot kart SIM (dwie karty w standardzie nano / jedna karta nanoSIM + czytnik microSD). Nad ekranem jest dioda powiadomień, dwie kamery dedykowane Selfie, zestaw czujników i drugi głośnik multimedialny (także do rozmów).

Tylna ściana zajęta została przez dwa obiektywy aparatu głównego zabezpieczone szafirowym szkłem. Obok nich umieszczono laserowy czujnik pomiaru ostrości, a niżej dwie (dwutonowe) diody doświetlające LED. Plecki to także okrągły czujnik biometryczny. Wygląd i ułożenie obiektywów nawiązuje do smartfonów LG, choć w przypadku HTC U12+ “wysepka” zdecydowanie mniej wystaje ponad lico.

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

Smartfon opatrzony został certyfikatem IP68, co oznacza, że nie straszny mu pył i woda (obudowa powinna wytrzymać zanurzenie do głębokości 1.5 m przez 30 minut). Pamiętajcie, że po zalaniu nie należy ładować ani używać w jakikolwiek inny sposób portu USB typu C, do momentu osuszenia.

W przypadku HTC standardem jest już brak złącza mini-jack 3.5mm, które zastąpiono portem USB typu C ze wsparciem dla USB Audio.

HTC U12+ pod względem wyglądu jest dobrze poprawioną U jedenastką z plusem. Producent postawił na element innowacyjności oraz udoskonalił to, w czym czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie czyli półprzezroczystą obudowę.

Akumulator na plus

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

Akumulator cechuje pojemność 3500 mAh. Podobną znajdziemy między innymi w Galaxy S9+, w którym obecny jest wyświetlacz o większej przekątnej. Akumulator ma jednak większą pojemność, niż choćby w Sony Xperia XZ2 i wyraźnie mniejszą względem poprzednika. Czy jest w stanie zatem zaoferować podobne czasy pracy co konkurencja?

Przy normalnym użytkowaniu energii wystarcza nawet na 1,5 dnia pracy. Intensywne korzystanie z HTC U12+ przekłada się na jeden bezproblemowy dzień, przy czym ekran może być włączony nawet przez sześć godzin. Oczywiście na czas pracy ma także wpływ ustawienie jasności podświetlenia, czy też rodzaj wykorzystywanego połączenia – LTE lub WiFi. W przypadku tego drugiego czasy na włączonym ekranie są nieco lepsze.

Naładowanie akumulatora w smartfonie zajmuje około 100 minut. Doładowywanie w ciągu dnia nie powinno być zatem żadnym problemem, tym bardziej że pozostawienie smartfonu pod ładowarką na kwadrans przekłada się na odzyskanie 25% utraconej energii, a dodatkowe piętnaście minut da nam już 46% – tyle w zupełności wystarczy do korzystania z telefonu przez większą część dnia. I choć smartfon ładuje się szybciej od poprzednika, to jednak jest to uwarunkowane zastosowaniem akumulatora o mniejszej pojemności.

Chcąc wydłużyć czas pracy, warto korzystać z jednego z dostępnych scenariuszy zarządzania energią. Standardowo, w najbardziej restrykcyjnym trybie funkcjonalność została ograniczona do podstawowych funkcji.

Super LCD 6 z Quad HD+ i HDR 10

HTC U12+ został wyposażony w wyświetlacz o proporcjach 18:9, który charakteryzuje się przekątną 6.0” i rozdzielczością Quad HD+, a zatem 2880 x 1440 pikseli. Przy takiej charakterystyce panel wykonany w technologii Super LCD 6 ma zagęszczenie punktów na cal na poziomie około 537, co jest wartością odpowiednią.

Powyższy fragment zapożyczyłem sobie z recenzji HTC U11+, gdyż Tajwańczycy nie zdecydowali się wprowadzić zmian w technologii panelu, rozdzielczości, jak również przekątnej. Jest jednak pewne novum, którego w oprogramowaniu U11+ zabrakło. Mowa tutaj o wsparciu dla HDR 10.

Ponadto producent poprawił odwzorowanie kolorów, choć te nadal nie są tak intensywne, jak w ekranach Samsunga, ale i tak bardzo cieszą oko. Odwzorowanie barw w palecie sRGB wynosi 99.8 (w HTC U11+ – 97.8%), a w DCI-P3 podskoczyło z 87.6% w HTC U11+ do 96.2%. Paleta kolorów jest zatem bardzo głęboka, a na sam ekran patrzy się z ogromną przyjemnością.

W ustawieniach możemy znaleźć profile wyświetlania – DCI-P3 i sRGB, które podbijają jakość prezentowanego obrazu. Jeżeli dodamy do tego jeszcze podświetlenie nocne to gwarantuję, że ekran nie będzie Was raził, a oczy trochę odpoczną. Przez cały okres testowania miałem aktywną redukcję światła niebieskiego. Kończąc temat dodam jeszcze, że podświetlenie nocne może być aktywowane i dezaktywowane automatycznie – po zachodzie i wschodzie słońca.

Warto na chwilę pochylić się nad wartościami luminancji podświetlenia maksymalnego. Nie da się ukryć, że jest na zdecydowanie niższym poziomie aniżeli w przypadku konkurencji. Niemniej, panel Super LCD 6 jest bardzo podobny w zachowaniu do OLED-ów, a zatem w trybie automatycznym generuje jasność maksymalną na wyższym poziomie.

HTC U12+ / fot. gsmManiaK.pl

W HTC U12+ nie zabrakło oczywiście funkcji Inteligentny ekran – wyświetla powiadomienia na wygaszonym ekranie, a więc jest to coś na podobieństwo Always on Display od Samsunga. Tyle że mniej rozbudowane, gdyż nie możemy przejść bezpośrednio do wyświetlanego powiadomienia. Jest natomiast możliwość dostosowania wyglądu, a także harmonogram.

Jednym z atutów HTC U12+ jest oczywiście Edge Sense czyli zestaw gestów wykonywanych poprzez ściskanie bocznych ramek. Ta funkcja zadebiutowała wraz z HTC U11, ale w U12+ została udoskonalona i zyskała nowe funkcje. Edge Sense 2 wspiera ściskanie, dwukrotne dotknięcie i przytrzymanie, a także rozpoznaje której ręki używasz, pozwalając swobodnie obsługiwać urządzenie tak prawą, jak i lewą dłonią. Dzięki temu można szybko wykonać zrzut ekranu, wysunąć belkę powiadomień, uruchomić aplikację Aparat, asystenta głosowego, dowolnie przypisaną aplikację, a także przeskalować obraz do obsługi jedną ręką. Oczywiście wszystko można dostosować wedle własnych upodobań.

Do ściśnięcia można przypisać aplikację Szybki Dostęp, która została stworzona, aby umożliwić łatwy i szybki dostęp do ulubionych aplikacji, kontaktów i ustawień. To swoistego rodzaju konkurencja dla ekranu krawędziowego obecnego we flagowych smartfonach Galaxy S. Funkcję można szybko włączyć / wyłączyć za pośrednictwem dedykowanego przełącznika.

Edge Sense 2 działa w niemal każdej aplikacji z Google Play, dzięki czemu można tak go skonfigurować, aby przybliżać mapę, odtwarzać oraz wstrzymywać muzykę i znacznie więcej.