Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy Was, że Steve Jobs został pośmiertnie wyróżniony nagrodą Grammy za swój wkład w rozwój przemysłu muzycznego. Wczoraj nagrodę w imieniu swego byłego szefa odebrał Eddy Cue. Co przy tej okazji miał do powiedzenia jeden z top menedżerów korporacji z Cupertino. Zapraszamy do lektury.
Narodowa Akademia Sztuki i Techniki Rejestracji, przyznająca nagrody Grammy, wyróżniła pośmiertnie Steve Jobsa za stworzenie produktów i usług (m.in. iPod, iTunes), które wpłynęły na rozwój sektora opartego o muzykę, telewizję, branżę filmową i książki. Eddy Cue podkreślił w trakcie odbierania statuetki, iż dla Steve’a Jobsa muzyka znaczyła bardzo wiele. Mawiał on, że miała ona duży wpływ na jego życie i uczyniła go taki, jakim był.
Ze swojej strony Cue podziękował w imieniu żony i dzieci wizjonera z Cupertino, a także pracowników Apple za wyróżnienie przyznane zmarłemu w październiku ubiegłego roku Jobsowi.
Należy się spodziewać, iż nie jest to ostatni news, w którym pojawi się współzałożyciel firmy z jabłkiem w logo. Po śmierci Amerykanina nastąpił prawdziwy boom na wykorzystanie jego wizerunku do celów marketingowych i praktycznie co kilka dni możemy przeczytać o nowym produkcie, czy wydarzeniu związanym z postacią charyzmatycznego CEO Apple. Nierzadko są to gadżety czy zjawiska balansujące na granicy dobrego smaku, a nawet skandalu.
Źródło: MacRumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.