Rynek smartfonów w Polsce jest pełen podziałów i zmian, ale statystyki zgodnie mówią o jednym producencie, który zdobywa kolejne części rynku i być może zagości już na dobre w naszych kieszeniach. Dlaczego podbił nasze serca?
Wymagania Polaków rosną
Liczba sprzedawanych w Polsce smartfonów to zaledwie kropla w morzu światowego rynku, ale coraz bardziej cieszy fakt wzrastania świadomości Polaków o mobilnym świecie oraz wyższe wymagania. Minęły już czasy słabej jakości urządzeń w naszym kraju, a z każdym kolejnym rokiem większa liczba premier trafia na nasze półki.
Oczywiście często otrzymujemy topowe urządzenia z kilkutygodniowym (w najlepszym wypadku) opóźnieniem, ale zdarza się to głównie w przypadku mniej znanych producentów. Istnieją natomiast modele, których dostępność w Polsce jest bardzo ograniczona albo niemożliwa – najczęściej w przypadku chińskich rozwiązań. Jedynym krokiem, aby zwiększyć liczbę dostępnych urządzeń w naszym kraju i przyciągnąć ich twórców, jest stopniowe zwiększanie cyferek w podsumowaniach sprzedaży.
Producenci smartfonów głównie patrzą na liczby (czasami wydaje się, że wyłącznie na nie) i nie da się ich bardziej skusić niż potencjalnym zyskiem ze sprzedaży, a powiększanie się grona polskich klientów z czasem spowoduje, że więcej twórców zdecyduje się skierować swoje flagowce na nasze wody. Ale przyjrzyjmy się bliżej naszemu podwórku.
Królem polskich smartfonów jest… Huawei
Zaskoczeni? Bo ja nie. W pierwszym kwartale 2018 roku sprzedano w Polsce 2,1 mln smartfonów, co stanowi wzrost o 2% w stosunku do tego samego okresu sprzed roku. Największy procent z tej sumy zgarnął Huawei w połączeniu ze swoją submarką Honor – 32% udziału na polskim rynku. Chińczycy wyprzedzili tym samym Samsunga i nie wydaje się, aby mieli odpuszczać.
Niech dowodem sukcesu Huawei w Polsce będą statystyki z roku 2016, gdzie chiński producent wzrósł z 8% udziału na 17% i znalazł się na drugiej lokacie – wówczas Samsung spokojnie dominował, posiadając 34% i 17 punktów proc. przewagi nad chińskim rywalem. Wzrost znaczenia Huawei w 2016 widać na poniższym wykresie:
Dwa lata później witamy Huawei na pierwszej pozycji w rankingu polskiego sprzedaży. Jak do tego doszło?
Jak Huawei trafił do serc Polaków?
Huawei nie trafił tak tłumnie tylko do naszych rąk. Globalna sprzedaż Chińczyków cały czas wzrasta, a teraz Huawei jest już drugim najefektywniejszym producentem smartfonów na świecie. W Polsce najpopularniejszym smartfonem jest również ich smartfon – Mate 10 Lite. Co więc przemawia tak dobrym wynikiem Huawei?
Honor przepisem na sukces
Stworzenie przez Huawei własnej podmarki przyniosło niespodziewanie opłacalny rezultat, bo w drugim kwartale 2018 roku Honor stanowił aż 2/3 zysków Huawei. Smartfony Honora są elegancko i estetycznie wykończone, a do tego posiadają topową specyfikację i są oferowane w atrakcyjnej cenie.
Flagowce submarki są w Polsce łatwo dostępne i stanowią niemal idealny zamiennik dla droższych Huawei – posiadają wydajny procesor (nierzadko jest to najmocniejszy Kirin 970), autorskie technologie Huawei, np. GPU Turbo, oraz zjawiskowe kolory. To jedne z najlepszych i najbardziej lubianych średniopółkowców na rynku.
Premiery z kapelusza
Liczba ostatnich premier modeli Huawei i Honora potrafi przyprawić o zawrót głowy, a wydaje się, że to dopiero przedsmak. Oprócz kilku świeżych modeli, takich jak Honor Note 10 i Honor Play, Huawei w pocie czoła pracuje nad premierą Mate 20 Pro z najnowszym procesorem Kirin 980, który też ma szansę prześcignąć konkurencję.
Chińczycy wierzą także w powtórzenie sukcesu P20 Pro, który z trzema aparatami stał się najlepszym smartfonem do zdjęć na rynku.
Skopiowany, ale pożądany wygląd
W dzisiejszych czasach niezwykle trudno znaleźć smartfona, który wyróżniałby się czymkolwiek od innych. Większość produkowanych w ostatnich miesiącach telefonów to żywa kopia iPhone’a X, a Huawei nie jest pod tym względem innowacyjny – notch znajduje się w ogromnej liczbie chińskich modeli.
Urosło to do takiego stopnia, że Apple sprzedaje mniej smartfonów z własnym wizualnym rozwiązaniem niż autorzy jego kopii. Nie da się także ukryć, że lwia część Polaków polubiła wcięcie. Niektórym kojarzy się ono z prestiżem iPhone’a X, innym po prostu przypadła do gustu taka stylistyka.
Huawei na szczęście zadbał o własny pomysł z tylną klapką obudowy, prezentując nam szkło pokryte zjawiskowym gradientem, który zna już dobrze każdy z nas. Wygląda ono efektownie i trudno nie polubić tej koncepcji.
Oby tak dalej Huawei, ale…
Podsumowując, Huawei wziął sobie za cel zdobycie pierwszego miejsca w globalnym rynku i niewątpliwie idzie mu coraz lepiej. Brakuje mi jednak większej liczby innowacji w jego smartfonach i chciałbym zobaczyć coś rewolucyjnego w następnych miesiącach i 2019 roku.
Kreatywnymi przykładami mogą posłużyć Huawei rodzimi konkurenci – w Chinach trwa ofensywa technologii, jakich w Europie jeszcze nie doświadczyliśmy: ruchome aparaty, czytniki zintegrowane z ekranem oraz więcej gigabajtów RAM-u. Tego oczekujemy również w Polsce.
Źródło: StatCounter, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.