Już niebawem zadebiutuje nowy smartfon marki Motorola – ma mieć wcięcie w ekranie, cztery aparaty i występować w trzech konfiguracjach. Właśnie poznaliśmy jego specyfikację techniczną.
Kilka dni temu zadebiutował pierwszy smartfon Motoroli z wcięciem w ekranie, który jest mocno inspirowany Apple iPhone X. Ten model to jednak tylko preludium do nadchodzącego festiwalu nowości smartfonów z notchem sygnowanych logo Moto. Już niebawem zadebiutuje bowiem kolejny model. Według niektórych jest to Motorola P30 Play, a jeszcze inni wspominają o Motoroli One Power. Bez względu pod jaką nazwą zadebiutuje, warto pochylić się nad zastosowanymi podzespołami.
Sporo pamięci operacyjnej RAM i tej na dane w połączeniu z wydajnym układem SoC i wyświetlaczem o rozdzielczości HD+, to recepta na sukces sprzedażowy?
Jak wynika z informacji ujawnionych przez chiński urząd certyfikacyjny – TENAA, Motorola XT1941-2 ma być oferowana w trzech wariantach konfiguracyjnych, a zatem każdy zainteresowany powinien znaleźć coś dla siebie, tym bardziej, że w najmocniejszym zastosowane ma zostać 6GB pamięci RAM i 128GB pamięci na dane. Model pośredni ma mieć 4-gigabajtową pamięć RAM i 64GB pamięci wewnętrznej. W najtańszej, a zarazem najuboższej wersji obecne będzie 3GB RAM + 32GB.
Bez względu na wariant, w każdym z tych trzech będzie można zdecydować się na rozszerzenie przy wykorzystaniu karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. I choć ta pojemność nie robi już na nas żadnego wrażenia, to jednak jest w zupełności wystarczająca.
Za wydajność odpowiadać ma układ SoC z 8-rdzeniowym procesorem, którego rdzenie charakteryzują się częstotliwością taktowania na poziomie 2.2 GHz. Niewykluczone zatem, że moc obliczeniową dostarczy Snapdragon 636, w którym obecne jest osiem rdzeni Kryo 260 o taktowaniu dochodzącym do 1,8 GHz, a także chip graficzny Adreno 509. To wydajna jednostka, która jest o 40% szybsza od popularnego Snapdragona 630, a sam układ graficzny charakteryzuje się wzrostem wydajności o 10% względem Adreno 508. Ten sam SoC zastosowany został w Motoroli P30, która swoja premiere miała 15 sieprnia tego roku. Opcjonalnie dostaniemy Snapdragona 626 – prawdę poznamy wkrótce.
Jeśli dołożymy do tego niezbyt wysoką rozdzielczość wyświetlacza – HD+(1520×720 pikseli), to otrzymamy naprawdę wydajny smartfon ze średniej półki cenowej. Dziwi jednak, dlaczego Motorola postanowiła obniżyć rozdzielczość względem modelu P30, tym bardziej, że różnica w przekątnej ekranu nie jest jakaś spektakularna – 5.86” w Motoroli XT1941-2 vs 6.2” w Moto P30. W nadchodzącym smartfonie producent zdecydował się oczywiście wyciąć fragment ekranu, a zatem zastosować notcha.
Pozostała część specyfikacji technicznej również jest niczego sobie, aczkolwiek z pewnością znajdą się tacy, którzy będą narzekać na pojemność akumulatora.
Motorola w modelu o oznaczeniu XT1941-2 postawiła na zestaw dwóch obiektywów – jeden tradycyjny, a drugi do rozmywania tła. Główny aparat wyposażono w sensor o rozdzielczości 13MP, a rozdzielczość dodatkowego nie została jeszcze ujawniona. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby miał 5MP lub 2MP.
Selfie dedykowany został aparat 8MP, który również współpracuje z dodatkowym obiektywem o nieznanej charakterystyce. Zapewne aparaty pozwolą na nagrywanie wideo w rozdzielczości do 1080p przy 30 klatkach na sekundę, jak ma to miejsce w Moto P30.
Motorola XT1941-2 ma na wyposażeniu również dwa gniazda kart SIM w układzie hybrydowym, a zatem jeden służy jako slot SIM lub microSD. Wydajność energetyczną dostarczy akumulator 3000 mAh. Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo. Nadchodząca Motorola ma wymiary 149.9×72.2×7.9 mm i waży 162 gramy.
źródło: TENAA
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.