Wielkimi krokami zbliża się premiera następnego flagowego procesora od Huawei – HiSilicon Kirin 980 ma zadebiutować już za kilka dni na tegorocznych targach IFA w Berlinie. To będzie najlepszy układ na rynku?
O najnowszym, autorskim procesorze od Huawei pisałem dla was wielokrotnie, podkreślając jego rewolucyjny proces litograficzny i możliwości, które niesie. Ostatnio poznaliśmy pierwszy model z Kirinem 980 na pokładzie oraz możemy potwierdzić jego datę premiery. Przypomnijmy jednak kilka słów o jego poprzedniku.
Kirin 970 dawał radę
Najlepszy obecnie procesor Chińczyków, czyli Kirin 970, został wykonany w 10 nm technologii litograficznej i napędził topowe smartfony Huawei oraz Honora – Huawei P20 Pro, Mate 10 Pro oraz Honora 10. Trzonem chipsetu stały się cztery rdzenie Cortex-A73 o taktowaniu do 2,4 GHz oraz cztery Cortex-A53 o taktowaniu do 1,8 GHz, a zastosowana grafika nosiła nazwę ARM Mali-G72 MP12.
Kirin 970 zadebiutował na IFA 2017 i jako pierwszy wprowadził LTE kategorii 18 oraz zaimplementował technologię NPU, czyli jednostkę przeznaczoną do obsługi sztucznej inteligencji, która m.in. poprawiała wydajność w grach. Procesor cały czas jest świetną propozycją dla gamingowych smartfonów, o czym świadczy jego obecność w modelach Honor Play oraz Honor Note 10. Nadszedł jednak czas na jego następcę.
Kolejna generacja chipsetu HiSilicon Kirin zadebiutuje na pewno 31 sierpnia w Berlinie i zasili następne flagowce Huawei/Honor, począwszy od serii Mate 20, której premiera ma mieć miejsce w październiku.
Co już wiemy o Kirinie 980?
Nareszcie potwierdzono wykonanie go w najnowocześniejszym procesie litograficznym – 7 nm, który ma zmniejszyć jego rozmiar w porównaniu do 10 nanometrowych układów, a także obniżyć pobieranie energii o aż 40 procent.
Głównymi dowodzącymi nowego SoC mają stać się cztery rdzenie Cortex-A76 o podwyższonym taktowaniu do 2,8 GHz. Wiele mówi się o zastosowaniu jednostek Cortex-A76, ponieważ A77 nie uzyskały jeszcze swojej premiery ani oficjalnego potwierdzenia – musimy więc poczekać na dokładny model głównych rdzeni. Do pomocy przeznaczono także cztery Cortex-A55, czyli ulepszoną wersję A53.
Huawei zamierza wyposażyć swój najnowszy procesor we wszystkie autorskie tryby, jakimi dysponuje. Na pokładzie znajdziemy prawdopodobnie wbudowany GPU Turbo – poprawiający jakość grafiki o 60%, CPU Turbo – mający służyć odciążaniu pamięci RAM oraz ulepszoną jednostkę NPU 1M – technologię wspierania sztucznej inteligencji.
Grafika nowego SoC również ulegnie ulepszeniu, mając znacznie wyprzedzić Adreno 630 ze Snapdragona 845, a dzięki dołączonej antenie Balong 765 nowy Kirin wprowadzi LTE kategorii 19 oraz łączność 4,5 G.
Konkurencja nie śpi
Kirin 980 jest solidnie wyposażony, ale będzie miał przed sobą ciężki kawałek chleba. Najwięksi konkurenci Huawei również przygotowują swoje układy wykonane w 7 nm. W nadchodzących miesiącach ujrzymy Snapdragona 8150, Apple A12 oraz Exynosa od Samsunga.
Każdy z tych układów wniesie swoje trzy grosze w smartfonowy biznes, ale tylko niektórzy wyjdą z niego zwycięską ręką. Huawei na pewno chce być jednym z takich i zamontuje Kirina 980 w Huawei Mate 20, który zadebiutuje jesienią.
Kirin 980 od Huawei nie zawiedzie naszych oczekiwań. Konkurencja ma się czego bać?
Źródło: GizChina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.