Sharp Aquos R2 Compact miał zadatki na fenomenalnego i kompaktowego flagowca z ekranem 120 Hz, Snapdragonem 845 i niezłym aparatem. Jego wygląd to jednak koszmar – dwa notche w ekranie to za dużo nawet dla mnie.
Sharp Aquos R2 Compact to prawdziwy powód do apopleksji dla każdego smartfonowego estety z niechęcią do notcha. Co bardziej może działać na nerwy takiej osoby, niż wcięcie w ekranie? Dwa wcięcia w ekranie. Szkoda, bo smartfon ma naprawdę masę zalet.
Sharp Aquos R2 Compact ma sporo zalet, ale wygląd to koszmar
Zacznę od wyglądu, żeby później móc się rozpływać w zachwytach, bo Sharp Aquos R2 to naprawdę fenomenalny flagowiec. Problemem jest design – nie wiem, kto wpadł na pomysł wpakowania tutaj aż dwóch notchy, skoro spore grono użytkowników kategorycznie odmawia zakupu smartfona chociażby z jednym.
Tak Sharp Aquos R2 Compact wypada w porównaniu do poprzednika – ramki faktycznie są znacznie cieńsze, a notch na górze kojarzy się z Essential Phone i dla mnie jest całkowicie akceptowalny – tak, jak każdy inny. Ale o ile pojedyncze wcięcie nigdy mi nie przeszkadzało, to to, co dzieje się na dole będzie mi się śniło po nocach w najgorszych koszmarach.
Drugie wcięcie – uwaga – ma za zadanie zrobić miejsce na czytnik linii papilarnych. Normalnie byłbym zachwycony – wszak bardzo lubię skanery na froncie. Ale nie w tym przypadku, bo wygląda to komicznie, a przestrzeń po bokach nie zostanie w żaden sposób zagospodarowana, chociażby wskaźnikiem baterii i powiadomieniami. Czas na zalety, a jest ich cały worek.
Ekran to bajka – jak w Razer Phone 2
Sharp dostarcza ekrany na rynek – to fakt powszechnie znany. Przykładem takiego urządzenia jest wyświetlacz o częstotliwości odświeżania 120 Hz, który znajdziemy w Razer Phone 2, którego obecnie testuję. I jest to najlepszy ekran w smartfonie, jaki widziałem – uwierzcie mi, na żadnym nie gra się, nie ogląda się wideo i nie przegląda się internetu z uczuciem uczty dla oczu.
Sam ekran w Sharp Aquos R2 Compact ma przekątną 5.2 cala i świetną ostrość, zapewnioną przez rozdzielczość 2280 na 1080 pikseli. Wykonano go w technologii IGZO LCD. Gdyby nie to wcięcie to płakałbym, że nie mogę go kupić w Polsce.
Nikogo nie rozczaruje również specyfikacja – smartfon pracuje na Snapdragonie 845, ma 4 GB RAM i Androida Pie. Aparat główny jest pojedynczy i ma rozdzielczość 22.6 megapikseli. Mała jest jedynie bateria – 2500 mAh, ale ginie to w morzu zalet flagowego Sharpa. I choć jest fenomenalny to dobrze, że nigdy nie wyjdzie poza Japonię.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.