Apple bardzo mocno mobilizuje siły, aby napędzić sprzedaż tegorocznych iPhone’ów. Czy firmie uda się uzyskać lepsze wyniki?
Niezadowalająca sprzedaż tegorocznych iPhone’ów
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu ostatnich tygodni sprzedaż nowych smartfonów z logiem nadgryzionego jabłka nie była zadowalająca. Jakby tego było mało, firma miała rzekomo aż dwukrotnie w ciągu ostatniego miesiąca zredukować zamówienia na iPhone’a XR. Z kolei firma Foxconn zajmująca się składaniem smartfonów odnotowała redukcję kosztów w budżecie na 2019 rok.
Apple oficjalnie przyznało, że iPhone XR sprzedaje się najlepiej ze wszystkich smartfonów z logiem nadgryzionego jabłka odkąd pojawił się on w sprzedaży. Problem w tym, że takie słowa kompletnie nie kolidują z twierdzeniem, że sprzedaż dla Apple jest niezadowalająca i dużo poniżej szacowanych wyników oraz oczekiwań koncernu.
Apple: iPhone XR jest najlepiej sprzedającym się modelem z całej trójki
Apple stawia na… marketing
Bloomberg donosi, że koncern z Cupertino ogłosił wewnętrzną mobilizację. Najwięcej zamieszania i pracy podobno szykuje się w dziale marketingu. Część osób pracujących nad projektami zostało przeniesionych do działu marketingu. Celem zmian jest skupienie się firmy na promocji tegorocznych iPhone’ów, czyli modelu XS, XS Max oraz XR.
Co to wszystko oznacza? Apple zdaje sobie sprawę, że nie jest dobrze. A przynajmniej dużo poniżej oczekiwań. W związku z tym, firma chce zacząć działać.
Apple zamierza mocno postawić na akcje marketingowe. Przedsiębiorstwo ma eksperymentować z różnymi strategiami, które wcześniej nie były za bardzo promowane. Mowa chociażby o oddawaniu używanych smartfonów w zamian za tańsze nowe urządzenie. Cena iPhone’a XR zaczyna się w takim przypadku od 449 dolarów po oddaniu iPhone’a 7 Plus.
Apple wierzy w zmiany, ale czy klienci to kupią?
Już teraz można zobaczyć na szybko wprowadzone drobne zmiany chociażby w copyritingu. Apple stawia na język korzyści, którego wcześniej brakowało. Firma wierzy więc, że to pomoże. Czy jednak tak się stanie? Jak zawsze – to rynek zweryfikuje takie działania.
Jest jeszcze nadzieja dla Apple w okresie, który właśnie następuje. Święta sprzyjają lepszej sprzedaży, więc wielce prawdopodobne, że rozruszanie marketingu wystarczy. W każdym innym przypadku prawdopodobnie byłoby inaczej.
Praktycznie wszyscy jednak zauważają, że najłatwiejszą drogą byłaby obniżka cen, na którą Apple jednak nie chce się zdecydować i zapewne nic takiego nie nastąpi ani w najbliższym, ani późniejszym czasie.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.