Minęło siedem lat odkąd pewien 17-letni Chińczyk zdecydował się wymienić swoją nerkę na iPhone’a 4. Co się z nim teraz dzieje?
Szaleństwo zwyciężyło z rozsądkiem
Nie mogę inaczej skomentować sytuacji, w której ktoś jest w stanie oddać swoją nerkę za kawałek sprzętu. Niemniej dokładnie taka sytuacja wydarzyła się w 2011 roku, gdzie jeden z chińskich nastolatków – Xiao Wang był zdeterminowany do uzyskania iPhone’a 4.
Były jeszcze kiedyś historie o tym, jak to za zmianę nazwiska na iPhone 7 można było uzyskać nowego smartfona Apple. Poniższy przypadek zdecydowanie to przebija.
Wang miał 17 lat, kiedy stwierdził, że sprzeda jedną ze swoich nerek. Uważał, że do życia potrzebuje tylko jednej z nich. Uzyskane pieniądze przeznaczył na iPhone’a 4, który w ówczesnym czasie był popularnym smartfonem Apple. Dlaczego się na to zdecydował?
Prestiż ponad zdrowie
W tamtym czasie, gdy Wang uczęszczał do chińskiej szkoły posiadanie iPhone’a pozwalało się wyróżnić. Dzięki smartfonowi z logiem nadgryzionego jabłka „było się lepszym” od innych. Dodatkowo, rodzina Wanga nie była w komfortowej sytuacji finansowej i nie mogła sobie pozwolić na zakup nowego telefonu dla syna.
Wang udał się do „podziemnego szpitala”, gdzie została przeprowadzona cała operacja, za którą otrzymał 22 000 juanów, czyli około 3200 dolarów. Ta kwota zdecydowanie przewyższała cenę iPhone’a.
Problem do końca życia
Niestety, operacja została przeprowadzona w niesterylnych warunkach przez co w ranę wdało się zakażenie. Chociaż Wangowi mówiono, że po tygodniu zdrowienia będzie mógł wieść normalne życie, tak się nie stało. Co więcej, jego rodzina nie wiedziała o całym zdarzeniu i dopiero, gdy Wang poważnie zachorował wszystko wyszło na jaw.
Przez ostatnie siedem lat, Wang większość czasu spędził w łóżku. Jego pojedyncza nerka nie jest sprawna przez co czeka go dializa do końca życia. W tym czasie, jego rodzina wpadła jeszcze w finansowy kryzys. Później jednak „nielegalny szpital” doprowadzono przed sąd, a rodzina Wanga otrzymała „wystarczającą” rekompensatę finansową.
Morał z tej historii jest chyba jasny – doceniajmy nasze zdrowie i możliwości. Pewnych rzeczy nie da się kupić za żadne pieniądze, a produkty i ich prestiż przemijają, podobnie jak trendy. Nie warto robić szaleństw tylko po to, by móc się wyróżnić.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.