Samsung Galaxy S10 i Galaxy S10+ pokazują się na zdjęciach ujawniających ich całą konstrukcję! To fotografie o najwyższej jakości, jaką udało się dotychczas uzyskać. Mamy dobre wiadomości dla fanów klasycznych słuchawek i nieco gorsze dla maniaKów tzw. bezramkowości.
Flagowa seria Galaxy S10 nie stroni od fotografii oraz bycia obiektem doniesień, które codziennie zalewają media nowinkami i technikaliami na temat koreańskich smartfonów.
Data ich premiery z pewnością tkwi głęboko w pamięci wszystkich fanów smartfonów, a jednak wypada wspomnieć, że co najmniej trzy warianty linii Galaxy S10 ujrzą światło dzienne już 20 lutego na konferencji Unpacked.
W sieci zdążyło się już pojawić grono zdjęć ukazujących premierowe modele, natomiast nie mogliśmy zobaczyć ich w sensownej jakości. Aż do teraz, ponieważ szczegółowe fotografie Galaxy S10 i S10+ zamieścił znany portal AllAboutSamsung.
Aparaty flagowców będą potrójne
Widzimy na nich oba smartfony w pełnej krasie i wygląd zgodny z wcześniejszymi doniesieniami na temat ich wzornictwa. Ukazano także ich tylne panele, które potwierdzają obecność potrójnych aparatów w poziomej konfiguracji.
Jeśli wierzyć poprzednim przeciekom, zaplecze fotograficzne jednej z wersji Galaxy S10 (lub nawet obu) będzie prezentować się następująco:
- aparat główny 12 MP ze zmienną przysłoną (f/1.5–f/2.4), OIS, AF, pikselami 1,4 µm i kątem widzenia 78º,
- aparat szerokokątny 16 MP z przysłoną f/1.9, pikselami 1.0 µm i kątem 123º, ale bez OIS i AF,
- teleobiektyw 13 MP z przysłoną f/2.4, OIS, AF, pikselami 1.0 µm i kątem 45º.
Aparaty wyraźnie wystają z wnętrza obudowy, dlatego konieczne będzie osłonięcie tylnego panelu przez etui. Warto w tym miejscu zaznaczyć wykończenie tylnej ściany, która mieni się oraz odbija kolory w jaśniejszym wariancie.
Oto wyświetlacze przyszłości?
Przejdźmy jednak do najważniejszego, czyli stylu ekranu oraz grubości ramek, które interesują wielu maniaKów.
Galaxy S10 otrzyma 6.1-calowy ekran o zakrzywionych krawędziach i z wyraźnym okrągłym wycięciem na przedni aparat. To rozwiązanie zyskało już swoich zwolenników i przeciwników, natomiast warto zwrócić uwagę na nieco szerszą, dolną ramkę, która grubością upodabnia się do Mate 20 Pro.
Nieco większy Galaxy S10+ otrzyma 6.5-calową matrycę z identycznym podbródkiem i wycięciem, ale w tym wypadku stało się ono bardziej podłużne i wywołuje wrażenie podobieństwa do postaci WALL-E z amerykańskiego filmu – wszystko po to, aby zaoferować podwójny obiektyw do selfie.
Dobra wiadomość dla fanów złącza jack
Ogólne wrażenie nie zbija z nóg i nie wywołuje efektu „Wow!”, natomiast lepiej wygląda sprawa z zapleczem technicznym – na dolnej ramce oba warianty Galaxy S10 posiadają złącze słuchawkowe, USB typu C oraz jeden z głośników.
Na kolejny plus zasługuje ponadto świeża informacja o powiększonej baterii dla Galaxy S10+. Nową pojemność oszacowano na 4100 mAh, czyli o 100 mAh więcej od poprzednich doniesień.
Poniżej zamieszczam dwa dodatkowe zdjęcia i jednocześnie zachęcam Was do wyrażenia swojej opinii w komentarzach. Chętnie z Wami podyskutujemy na temat pomysłów Samsunga i samych Galaxy S10.
Więcej informacji o cenach Galaxy S10:
Europejskie ceny Galaxy S10 udowadniają, że Samsung zaczyna przeginać
Źródło: 1
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.