Już za kilka dni swoją oficjalną premierę odbędzie średniopółkowa seria Samsung Galaxy M. W jej skład wejdą trzy modele o ciekawym wyglądzie i niezłej specyfikacji, a najciekawszym z nich wydaje się Galaxy M20. Dlaczego warto na niego czekać?
Samsung od dawna nie był tak zapracowany – koreański moloch dopina na ostatni guzik premierę średniaków Galaxy M, które oficjalnie wejdą w życie 28 stycznia, podczas gdy za rogiem czai się już lutowa prezentacja flagowych Galaxy S10, a także smartfony Galaxy A, z których producent nie zamierza rezygnować.
Sami możecie zdecydować, która seria interesuje Was najbardziej, natomiast jednym z przykuwających uwagę urządzeń z pewnością jest Samsung Galaxy M20.
Telefon będzie urządzeniem przejściowym pomiędzy budżetowym Galaxy M10 a droższym Galaxy M30 i dzięki temu wydaje się najlepszą opcją zakupową.
Jego polska cena może wynosić nawet 849 złotych, jeżeli Samsung nie zdecyduje się dołożyć do tej sumy swoich trzech groszy.
Specyfikacja średniaka w pigułce
Galaxy M20 zostanie wyposażony w ekran typu Infinity-V, co oznacza obecność zminimalizowanego wcięcia w kształcie kropli wody i sumarycznie cienkie ramki wokół matrycy. Rozdzielczość wyświetlacza osiągnie wartość Full HD+ (2340 x 1080 pikseli), a wewnątrz notcha zagości aparat do selfie.
Wyświetlacz nie jest jednak najmocniejszą stronę smartfona – tę stanowi bateria o pojemności 5000 mAh. To jedna z nielicznych sytuacji, w której tani smartfon Samsunga otrzymuje ogniowo podobnego kalibru, a na dodatkowy plus zasługuje fakt, iż naładujemy ją za pomocą szybkiego ładowania poprzez złącze USB typu C.
Dalszą część specyfikacja Galaxy M20 otwiera procesor Exynos 7885 lub najnowszy Exynos 7904 – to układy naprzemiennie pojawiające się w doniesieniach i oferujące podobną, solidną wydajność w średniej półce. Nieco gorzej wygląda sytuacja z pamięcią RAM, której zastosowano tylko 3 GB.
Średniak będzie pracował pod kontrolą starszego Androida Oreo, ale Samsung postanowił ukłonić się klientom i wyposaży całą serię Galaxy M w najnowszy interfejs One UI. System Android Pie dotrze do Galaxy M20 i pozostałych modeli dopiero w sierpniu.
Galaxy M20 otrzyma szerokokątny aparat
Przechodząc do prawdziwej wisienki na torcie, w sieci pojawił się film promujący średniaki, na którym przedstawiono… możliwości szerokokątnego aparatu. To gratka dla fanów mobilnej fotografii, którzy do tej pory nie mogli pozwolić sobie na dużo droższe smartfony z szerokim kątem.
Nie sprecyzowano jednak, o który model serii dokładnie chodzi, dlatego możemy przyjąć obecność tego typu obiektywu we wszystkich trzech smartfonach. W tym miejscu warto przypomnieć, że Galaxy M20 będzie operował podwójnym aparatem fotograficznym 13 MP + 5 MP.
Warto na niego czekać?
Podsumowując, specyfikacja Galaxy M20 ma znacznie więcej plusów niż minusów – do grona zalet możemy zaliczyć aparat szerokokątny, ogromną baterię, całkiem niezły ekran, obecność NFC oraz złącza słuchawkowego, a także interfejs One UI.
Z drugiej strony, główną wadę Galaxy M20 mogą stanowić ograniczone możliwości pamięci RAM, ale koniec końców wydajność powinna zadowolić mniej wymagających użytkowników. Mam jedynie nadzieję, że do grona minusów nie dołączy zawyżona cena.
Polecamy nasz tekst:
Źródło: 1
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.